Zaoszczędzone w okazjach zakupowych pieniądze staną się prawdziwymi oszczędnościami dopiero wtedy, gdy trafią na konto oszczędnościowe – zwraca uwagę ING Bank Śląski w najnowszej kampanii reklamowej. W przeciwnym wypadku są oszczędnością pozorną, pułapką, w którą wpada wielu z nas. Myśl tę puentuje Marek Kondrat, mówiąc: „Albo oszczędzamy naprawdę, albo nam się wydaje”.
– Idea całej kampanii, będąca kontynuacją komunikacji rozpoczętej we wrześniu 2012 r., została zainspirowana dwoma faktami. Z jednej strony niechętną postawą wielu Polaków wobec oszczędzania, jeśli wiązałoby się ono z wyrzeczeniami. Z drugiej, rozwijającym się trendem smart shoppingu, który stał się bardzo popularny wśród Polaków. Naszym celem było pokazanie, że sprytne wydawanie to pierwszy krok do oszczędzania bez wyrzeczeń. Równocześnie cały wysiłek włożyliśmy w przekonanie osób już stosujących zasady smart shoppingu, że nie wystarczy kupić taniej. Zaoszczędzone pieniądze trzeba jeszcze wpłacić na konto – powiedziała Barbara Pasterczyk, dyrektor Departamentu Komunikacji Marketingowej w ING Banku Śląskim.
– Komunikacja prowadzona w ramach naszej kampanii ma pobudzić do refleksji, że każdy z nas ma potencjał, żeby oszczędzać. Jak pokazują badania przeprowadzone przez ING Bank Śląski na potrzeby serwisu internetowego www.zafinansowani.pl, tylko 40% badanych kupując po obniżonej cenie lub w promocji „oszczędza i pomnaża zysk np. wpłacając pieniądze do banku”. Natomiast pozostali ankietowani nie oszczędzają – dodała Barbara Pasterczyk. Całość raportu zostanie opublikowana na www.zafinansowani.pl na początku lipca br.
W najnowszych spotach reklamowych ING ponownie widzimy sceny z życia, zagrane przez znanych i lubianych aktorów – Agatę Kuleszę, Jacka Braciaka oraz Dominikę Kluźniak. Sympatyczne małżeństwo, Karinka i Zbyszek, sami nauczyli się już właściwie oszczędzać i teraz uczą innych, że prawdziwie zaoszczędzone pieniądze to te, które trafią na konto oszczędnościowe.