Na razie scenariusz korekty powoli się realizuje. W środę €/PLN wzrósł do 3,2460 z około 3,2250 dzień wcześniej. Ruch został naturalnie wykorzystany przez krajowych eksporterów, ale nie był on w stanie zepchnąć €/PLN ponownie na silniejsze poziomy i dzisiaj rynek otwiera się na poziomie 3,2480.
Kumulacja czynników negatywnych dla złotego (przestrzelenie kursu wobec ścieżki modelowanej na bazie różnic stóp, sygnały z MACD, trwająca korekta na rynku ropy i rynkach żywności pogarszająca nastawienie wobec walut wysoko oprocentowanych) sugerują, że korekta może być dalej kontynuowana (3,25/€ pozostaje pierwszym ważnym poziomem oporu, później 3,2650 i 3,3000).
Niemniej jednak wciąż kluczowymi czynnikami, które mogą tę korektę odwrócić albo osłabić jest dzisiejsza decyzja i komunikat CNB (około 12CET i 15.30 CET). Czeski bank centralny powinien przynajmniej przedstawić gołębi komunikat, aby wcześniejsze groźby prezesa CNB o obniżkach nie podkopały wiarygodności. Równie ważna jest postawa ECB (w lipcu szybkie umocnienie złotego rozpoczęło się od mniej jastrzębiego od oczekiwań przekazu ECB).
Wyniki aukcji 2y nie były tak słabe, a pokrycie podaży ofertami kupna przekroczyło 2. Polski rynek obligacji i IRS doświadczył znaczącego umocnienia (5-7pb wzdłuż krzywej) z uwagi na dalszą poprawę nastawienia do rynków papierów CE-4 dzięki rosnącym oczekiwaniom na obniżkę stóp w Czechach. Naszym zdaniem wczorajszy ruch zasługują na korektę, gdyż polski bank centralny nie może sobie pozwolić na taką zmianę w restrykcyjności jak CNB (m.in. z uwagi na mniejsze znaczenie kursu dla gospodarki niż w przypadku Czech), ale podobnie jak w przypadku waluty skala korekty w dużym stopniu będzie zależeć od decyzji CNB i ECB.
Co to znaczy: Złoty powinien kontynuować korektę (3,25/€ pozostaje pierwszym ważnym poziomem oporu, później 3,2650 i 3,3000), kluczowe znaczenie dla jej przebiegu mają jednak decyzje i retoryka CNB i ECB.
W skrócie
ECB nie zmieni stóp. Wymowa komunikatu powinna pozostać wciąż umiarkowanie jastrzębia
Spodziewamy się, że ECB nie zmieni stóp i to nie wzbudza kontrowersji Kluczowe znaczenie ma jednak wymowa komunikatu. Szybkie pogorszenia indeksów wyprzedzających koniunktury, sugerujące twarde lądowanie europejskiej gospodarki wskazywałoby, że wymowa komunikatu powinna być miękka. To wydaje się jednak mało prawdopodobne, gdyż tak szybka zmiana podejścia ECB w miesiąc po lipcowej podwyżce mogłoby podkopać wiarygodność. Dodatkowo ECB wciąż kierują obawy o oczekiwania inflacyjne i żądania płacowe, jak i wciąż wysoki poziom inflacji (4,1%r/r). W konsekwencji uważamy, że wymowa komunikatu powinna pozostać wciąż umiarkowanie jastrzębia, ale podobnie jak w przypadku Fed nawet niewielkie uwagi wskazujące na słabnięcie wzrostu będą jednak bardzo silnie podnoszone przez rynek.
CNB musi w jakiś sposób wywiązać się ze swoich zapowiedzi łagodzenia polityki pieniężnej, chociaż w przeszłości różnie bywało z wiarygodnością
Przypisujemy nieco większe prawdopodobieństwo pozostawieniu stóp bez zmian przez CNB, pomimo iż prezes CNB mówił nawet o obniżkach stóp, jakie remedium na szybko umacniającą się koronę. Tak znacząca zmiana (obniżka stóp) po tym jak przed miesiącem CNB wymieniał w komunikacie długą listę ryzyk inflacyjnych wydaje się mało prawdopodobne. Pozostaje jednak kwestia wywiązania się z pogróżek o obniżkach, ale sposobem na to może być znaczące złagodzenie komunikatu.
