Wczoraj klienci Alior Banku dostali nowy regulamin, w którym znajduje się informacja, że korzystanie z rachunków HAIZ będzie możliwe tylko do końca września. Z korespondencji wysłanej do pracowników wynika, że bank chciał zmienić aplikację i nazwać ją NAJS.
Aktualizacja 16.07.2016. Z informacji przekazanych mi przez biuro prasowe wynika, że bank nie wypowie rachunków umów już zawartych – będzie je kontynuował, ale pod inną nazwą handlową. Nie będzie to też NAJS – mailing do pracowników został wysłany „na wyrost”. Bank pracuje nad nową nazwą handlową, ale wszystko wskazuje na to, że dzieciaki będą mogły korzystać jedynie ze standardowej aplikacji mobilnej Aliora.
Alior Bank nawiązał współpracę z fintechem One Way będącym częścią grupy kapitałowej Leonardo Holding w 2015 roku, jeszcze za czasów prezesury Wojciecha Sobieraja. HAIZ to aplikacja łącząca w sobie bankowość mobilną, program lojalnościowy i komunikator. Bank dostał za nią kilka branżowych nagród – m.in. w międzynarodowym konkursie „Retail Banker International” w kategorii „Najlepsza innowacja w zakresie usług”.
Umowa Aliora z One Way została zawarta na dwa lata i skończyła się maju 2018 r. Wszystko wskazuje na to, że nie została przedłużona – bank poinformował klientów, że sprzedaż nowych kont została wstrzymana.
Właścicielem praw do aplikacji i znaku towarowego HAIZ jest grupa kapitałowa Leonardo Holding. Jak wynika z korespondencji rozesłanej niedawno do pracowników, Alior wpadł na pomysł, by zrezygnować ze współpracy z One Way, zamienić ten produkt i firmować go w przyszłości nazwą NAJS. To może jednak naruszać prawa autorskie twórców aplikacji.
Wczoraj dodzwoniłem się do prezesa Leonardo Holding – Tomasza Janasa. Potwierdził, że umowa z Alior Bankiem wygasa z dniem 30 września i odmówił jednak komentarza na temat zakończenia współpracy z Aliorem. Powiedział jednak, że aplikacja nie zniknie z rynku, a o przyszłości projektu HAIZ spółka poinformuje oficjalnie w najbliższym czasie.
Biznes – biznesem. Nie pierwszy i nie ostatni raz jakiś bank decyduje się na zakończenie projektu. Niestety w tym przypadku zawiedzeni mogą być nie tylko dorośli klienci, ale i dzieciaki, których bank zachęcał do korzystania z aplikacji i uczył stawiać pierwsze kroki w świecie finansów osobistych. Maluchy, które ustawiły sobie w aplikacji długoterminowe cele oszczędnościowe, nie zrealizują ich już z Alior Bankiem.
W całej sytuacji zaskakuje też fakt, że Alior, którego właścicielem jest polska grupa PZU, rezygnuje ze współpracy z polskim fintechem, zmienia HAIZ w NAJS i postanawia rozwijać działalność z zagranicznymi start-upami.
Już po publikacji tekstu otrzymałem komentarz z Alior Banku:
Alior Bank od samego początku swojej działalności stawia na innowacje i najnowsze technologie. Nowatorstwo i kreatywność są wpisane w DNA naszego banku. Nie boimy się nowych wyzwań, wręcz przeciwnie – zawsze odważnie realizujemy nasze pomysły i z sukcesami wprowadzamy je na rynek. Nie jest bowiem sztuką pracować z partnerem zewnętrznym w „warunkach laboratoryjnych”. Nam zależało na sprawdzeniu go w praktyce. I tak też pracowaliśmy z aplikacją HAIZ. Projekt zdecydowanie spełnił swoją rolę, a samo jego wprowadzenie pomogło nam jeszc
ze lepiej zrozumieć potrzeby klientów, którzy mogli wykorzystywać tę aplikację w codziennej bankowości. Na bieżąco przekazywali nam wiele cennych uwag. Co ważne, udało się to wszystko osiągnąć w zaplanowanym wcześniej czasie. Za to doświadczenie jesteśmy wdzięczni firmie Leonardo, z którą pracowaliśmy nad aplikacją HAIZ i życzymy jej powodzenia w kolejnych śmiałych pomysłach. Nas też czekają kolejne wyzwania – otwartość na innowacje i możliwość szybkiego wdrażania nowych, niestandardowych rozwiązań pozwala nam weryfikować je w kontrolowanych, a zarazem bezpiecznych, warunkac h biznesowych. W najbliższym czasie udostępnimy również bankowy Sandbox, który pozwoli na prowadzenie większej liczby projektów testowych w czasie rzeczywistym.