Najbardziej zaskakujące jest jednak to, że zaledwie jeden procent odbierających odszkodowanie za polisy majątkowe składa skargę. Kłóci się to z przekonaniem co najmniej połowy Polaków, że firmy zaniżają wypłaty, zwłaszcza z polis komunikacyjnych.
Polski nadzór ubezpieczeniowy pierwszy raz zebrał dane o skargach. Policzono te, które napłynęły bezpośrednio do firm w 2004 roku. Gromadzenie tych danych stało się możliwe dzięki nowym przepisom. Według nich skarga to „pisemna interwencja” w sprawie nieprawidłowości w działalności towarzystwa. – Zebrane przez nas liczby są szacunkowe – mówi Jerzy Kryk z Wydziału Polityki Konsumenckiej Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych (KNUiFE). Wyjaśnia, że część towarzystw miała kłopoty z nowym rozporządzeniem, wprowadzającym obowiązek raportowania do nadzoru danych o skargach, gdyż weszło ono w życie dopiero w trakcie 2005 roku. Błąd tej statystyki nie przekracza jednak 5 procent.
Wstępna analiza danych nadzoru pokazuje, że klienci firm ubezpieczeniowych bardziej niezadowoleni są z wypłat otrzymywanych z polis na życie niż majątkowych. W przypadku pierwszych złożyli 54 tysiące, drugich – 22,4 tysiąca skarg. Ten wynik zaskakuje, gdyż niemal powszechne jest przekonanie o zaniżaniu odszkodowań z polis samochodowych. Wydaje się, że właśnie skargi dotyczące tej grupy ubezpieczeń powinny przeważać. Marian Małecki, p.o. dyrektora Departamentu Komunikacji KNUiFE wyjaśnia, że znaczna część skarg dotyczących polis życiowych odnosi się do polis posagowych i grupowych ubezpieczeń na życie. Zwykle klienci są niezadowoleni z wysokości świadczenia – czytamy w „Rzeczpospolitej”.