Pomimo wzrostu cen nieruchomości oraz wzrostu oprocentowania kredytów hipotecznych, Polacy coraz częściej sięgają po tego typu kredyty. W lipcu hipoteczne zadłużenie Polaków zwiększyło się o rekordowe 5,2 mld zł. Tymczasem w lipcu 2006 r. wzrost wyniósł tylko 1,4 mld zł. Miało to związek z wprowadzeniem w tamtym czasie tzw. Rekomendacji S, która ograniczyła możliwość zadłużania w walutach (w czerwcu ub.r., czyli przed wejściem w życie ograniczeń, zadłużenie z tytułu kredytów mieszkaniowych zwiększyło się o 3,6 mld zł). Dotychczasowy rekord, to miesięczny wzrost o 4,3 miliarda, który zanotowano w maju tego roku. W ostatnich 12 miesiącach wartość kredytów wzrosła o 36 mld zł, czyli o 56 proc.
Przyczyn rekordowego wzrostu jest kilka. Po pierwsze cały czas drożeją nieruchomości, a zatem na ich zakup potrzebne są coraz większe kwoty. W pierwszym półroczu metr kwadratowy w Warszawie zdrożał średnio o 10 proc., w Poznaniu o 33 proc., w Gdańsku o 25 proc., a we Wrocławiu o 8 proc., chociaż ostatnie dane świadczą jednak o wyhamowaniu. Druga sprawa to poprawa sytuacji materialnej społeczeństwa, która przekłada się na wzrost zdolności kredytowej. W lipcu przeciętne wynagrodzenie w przedsiębiorstwach wzrosło o 9,3 proc. w stosunku do analogicznego okresu przed rokiem. Na dodatek, mamy coraz mniejsze bezrobocie. Jednocześnie potrzeby mieszkaniowe są ciągle tak wysokie, że wzrost cen nieruchomości nie zniechęca do zakupów.
Kolejna sprawa to wzrost popytu na domy. Wśród klientów Expandera coraz więcej jest osób, które zaciągają kredyty na zakup lub budowę domu, uznając, że jest to bardziej opłacalne niż zakup mieszkania. A kredyty na domy zwykle są kwotowo większe od kredytów na mieszkania.
Pozostaje jeszcze pytanie o przyczyny rekordowego wzrostu akurat w lipcu. Prawdopodobnie wiele osób finalizowało transakcje przed wakacjami, a w lipcu nastąpiło po prostu domknięcie umów.
Polacy chętniej zadłużają się obecnie w złotych. W lipcu w rodzimej walucie udzielono kredytów na sumę 2,64 mld zł. W walutach obcych, czyli głównie we frankach szwajcarskich zadłużenie, wzrosło o 2,54 mld. Część tego wzrostu mogła być efektem osłabienia złotego.
Lipcowy rekord szybko może zostać jednak pobity. Przewidujemy, że we wrześniu i październiku miesięczny przyrost zadłużenia mieszkaniowego Polaków także może wynosić ponad 5 mld zł. Szacujemy, że na koniec 2007 roku poziom zadłużenia Polaków z tego tytułu sięgnie 120 mld zł, a w połowie 2009 r. może sięgnąć nawet 200 mld zł. Istnieją jednak pewne zagrożenia: możliwość schłodzenia globalnej koniunktury oraz – ze strony polskiego nadzoru bankowego – dalsze zaostrzenie rygorów dotyczących udzielania kredytów hipotecznych.