Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie przekazywał informacje o ubezpieczonych pracownikach do Państwowej Inspekcji Pracy. Inspektor będzie wiedział ilu pracowników firma zgłosiła do ZUS, w łatwiejszy sposób udowodni więc zatrudnienie na czarno. W przyszłym miesiącu zostaną ustalane zasady przekazywania informacji między tymi podmiotami – informuje w dzisiejszym wydaniu ”Dziennik Gazeta Prawna”.
”Po porozumieniu z ZUS inspekcja pracy będzie miała dostęp do informacji gromadzonych przez zakład, które ułatwią przeprowadzenie kontroli pracodawcy. – Przed rozpoczęciem kontroli inspektor dowie się o liczbie zgłoszonych wypadków przy pracy w firmie wytypowanej do kontroli. Będzie też wiedział, ilu pracowników zgłosiła ona do ubezpieczenia społecznego i jaki rodzaj składek opłaca – mówi Anna Tomczyk, zastępca głównego inspektora pracy” – czytamy w ”Dzienniku Gazecie Prawnej”.
”Jak zapewniają sami pracodawcy, nie będą przeciwstawiać się współpracy ZUS i PiP, jeżeli kontrole firm będą przeprowadzone rzetelnie. Pracodawcy będą jednak protestować, jeśli kontrole PIP będą w praktyce ograniczać się wyłącznie do potwierdzenia danych uzyskanych z ZUS. – Inspektorzy pracy nadal powinni przeprowadzać pełne postępowania kontrolne w firmach. Instytucja zajmująca się nadzorem, która ma uprawnienia do nakładania kar, nie może polegać wyłącznie na danych zebranych przez drugi urząd, mówi Henryk Michałowicz, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich” – czytamy dalej.
”PiP proponuje także inne zmiany, które mają ułatwić kontrolę legalności zatrudnienia. Pracodawca miałby potwierdzać na piśmie zawarcie umowy o pracę najpóźniej w dniu poprzedzającym rozpoczęcie pracy. Obecnie obowiązujące przepisy przewidują, że musi dopełnić tego obowiązku najpóźniej w dniu przystąpienia podwładnego do pracy. Zdaniem PIP pracodawcy wykorzystują ten przepis i dopiero w dniu kontroli zawierają z pracownikami umowy, twierdząc, że to pierwszy dzień ich pracy” – dodaje ”Dziennik Gazeta Prawna”.
Nie ulega wątpliwości, że w każdej firmie kontrole są potrzebne, również te, które sprawdzają legalność zatrudnienia. Warto się jednak zastanowić, czy to kontrole mają być straszakiem na pracodawców, czy może warto uregulować i zmienić niektóre przepisy pracy tak, aby pracodawcy mogli bez przeszkód zatrudniać większą ilość pracowników. Wówczas PIP z pewnością miałaby mniej pracy.
Więcej informacji na ten temat w dzisiejszym wydaniu ”Dziennika Gazety Prawnej”, w artykule Łukasza Guzy pt. ”Państwowa Inspekcja Pracy zaostrza walkę z zatrudnionymi na czarno”.
BS
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna