Połączenie obu banków z całą pewnością będzie się wiązało z przynajmniej przejściowymi problemami dla klientów. Do tej pory nie wiadomo, które placówki i bankomaty dołączą do sieci Pekao SA, a które zostaną przeznaczone do sprzedaży. Oznacza to, że przynajmniej część klientów Banku BPH może obawiać się przyszłych zmian – mniejsza skala działalności wpłynie nie tylko na poziom cen, ale również na funkcjonalność rachunku.
W przypadku, gdyby nie doszło do podpisania nowelizacji, co oznaczałoby możliwość wchłonięcia całego Banku BPH, Włosi mogą wybrać do wydzielanego wówczas “mini-BPH” najgorsze placówki z obu banków, a nie tylko z BPH. Taki scenariusz może oznaczać, że na nowe warunki powinni przygotować się również dotychczasowi klienci banku Pekao SA.
Atmosfera niepewności nie sprzyja obu bankom. Klienci mogą czuć się zdezorientowani i właśnie ten fakt próbują wykorzystać konkurenci. Kredyt Bank jest kolejnym graczem, który dzięki promocyjnej ofercie chce przyciągnąć dotychczasowych klientów Banku Pekao SA i BPH. W odróżnieniu od mBanku i Raiffeisen Bank Polska, instytucja ta w swoich reklamach nie daje żadnych aluzji do planowanej fuzji. Mimo wszystko przedstawiciele Kredyt Banku liczą, że tylko dzięki trwającej obecnie kampanii reklamowej, do banku przejdzie do końca września nawet 17 tysięcy nowych klientów. Można zatem stwierdzić, że od efektów tej akcji zależeć będą kroki nie tylko tego, ale i pozostałych banków. Konkurenci dwóch łączących się instytucji liczą, że w przeciągu najbliższych kilku miesięcy mogą przejąć nawet kilkaset tysięcy, niezadowolonych z fuzji klientów. Pomóc ma w tym nie tylko reklama, ale i preferencyjne warunki prowadzenia nowego rachunku. Co również ważne, banki z całą pewnością będą pomagać „uciekinierom” we wszystkich sprawach związanych z przenosinami konta.
Bankier.pl postanowił sprawdzić jak przedstawia się propozycja Kredyt Banku w stosunku do oferty dwóch łączących się banków. Dodatkowo sprawdziliśmy, jak na tle tych trzech instytucji prezentuje się detaliczny gigant – PKO BP. Okazuje się, że wybór niekoniecznie jest taki prosty, chociaż ponownie sprawdza się powszechna opinia, że Pekao SA i Bank BPH mają jedną z najdroższych ofert na rynku. Teoretycznie rekompensują to klientom znacznie większym zasięgiem działalności. Pod tym względem nowej, połączonej instytucji będzie w stanie dorównać jedynie PKO BP. Z drugiej jednak strony oferta takich instytucji jak Kredyt Bank staje się coraz ciekawszą, a przede wszystkim tańszą alternatywą – nawet jeśli bank posiada mniej placówek.
Porównując podstawową ofertę czterech banków można stwierdzić, że koszt prowadzenia podstawowego produktu, jakim jest rachunek z dostępem przez internet w PKO BP, Kredyt Banku i Pekao SA jest dość zbliżony i wynosi ok. 100 zł rocznie. Na tym tle niekorzystnie wypada natomiast oferta Bank BPH, którego klienci płacą rocznie od 143 do blisko 180 zł, jeśli miesięcznie nie wykonują kartą debetową przynajmniej 4 transakcji. I to w przypadku, kiedy korzystają z trochę lepszej wersji rachunku. Widać natomiast wyraźnie, że wydatki związane z posiadaniem rachunku w którymś z tych czterech banków są bardzo podobne. Należy jednak zauważyć, że zarówno PKO BP na początku roku, jak i Kredyt Bank we wrześniu, podniosły opłaty za prowadzenie rachunku. Nie wiadomo, jak w takim przypadku zachowa się w styczniu Pekao SA, kiedy będzie prezentować nową propozycję dla klientów banku.
PKO BP Superkonto |
Kredyt Bank Ekstrakonto S |
Pekao SA Eurokonto Standard |
Bank BPH Srebrny Sezam |
|
Opłata za konto | 5,40 zł | 6,00 zł | 8,50 zł | 9,95 |
Opłata za dostęp przez internet | 2,00 zł | 0,00 zł | 0,00 zł | 0,00 zł |
Opłata za kartę | 10,00 zł wydanie | 2,00 zł | 0,00 zł | 2,00 zł* |
ROCZNY KOSZT KONTA I KARTY | 98,80 zł | 96,00 zł | 102,00 zł | 143,40 zł |
* w przypadku nie rozliczenia przez BPH 4 transakcji bezgotówkowych miesięcznie, klient ponosi dodatkowa opłatę w wysokości 3,00 zł
Porównując oferty poszczególnych banków, często popełnianym błędem jest ograniczenie się jedynie do sprawdzenia opłat za podstawowe usługi. Nie bierze się natomiast pod uwagę pozostałych kosztów, które tak na prawdę mogą mieć największe większe znaczenie dla kieszeni klienta. Podobnie jest w przypadku prezentowanych czterech ofert.
PKO BP Superkonto |
Kredyt Bank Ekstrakonto S |
Pekao SA Eurokonto Standard |
Bank BPH Srebrny Sezam |
|
Wypłata z obcego bankomatu | 3,0%, min. 5,00 zł | 3,00 % min. 5,00 zł | 4,0%, min. 4,5 zł | 6,00 zł |
Opłata za przelew w placówce | 4,00 zł | 4,00 zł | 4,00 zł | 4,00 zł |
Opłata za przelew przez internet | 0,50 zł | 0,99 zł | 1,00 zł | 0,00 zł |
Liczba wszystkich placówek i ajencji banku | 3533 | 332 | 778 | 918 |
Liczba bezprowizyjnych bankomatów | 1873 | 2300 | 1947 | 1403 |
Kredyt Bank jest niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o liczbę bezpłatnych bankomatów. Jego klienci dysponują siecią blisko 2300 maszyn w całej Polsce. Tuż za nim jest Pekao SA z blisko 2000 i PKO BP z prawie 1900 maszynami. Bank BPH wypada w tym zestawieniu najgorzej, posiadając „zaledwie” 1400 bezprowizyjnych bankomatów. W odróżnieniu od konkurentów, wypłata środków z obcej maszyny wiąże się ze stałą opłatą. Przy pobraniu 300 zł z bankomatu należącego do obcej sieci, klienci PKO BP i Kredyt Banku zapłacą 9 zł, Pekao SA aż 12 zł, a w Banku BPH 6 zł. Różnice te uwypuklają się zwłaszcza przy wyższych wypłatach. Trzeba jednak pamiętać, że niedawno PKO BP zapowiedział rozbudowę swojej sieci o 214 dodatkowych maszyn, a po połączeniu z BPH, liczba bankomatów Pekao SA przekroczy 2,5 tysiąca, co będzie oznaczało dla klienta tego banku, że może wypłacać bezpłatnie w co 4 bankomacie w Polsce, najczęściej znajdujących się jednak w dużych miastach. Z kolei Kredyt Bank udostępnia bezpłatne bankomaty m.in. Banku BGŻ i banków spółdzielczych, co sprawia, że jego maszyny są znacznie lepiej rozmieszczone w mniejszych miejscowościach. W jego przypadku znacznie gorzej wygląda natomiast dostęp do placówek. PKO BP razem ze swoimi ajencjami ma ich ponad 3,5 tysiąca. Chociaż wciąż nie wiadomo co się stanie z siecią partnerską Banku BPH, już można stwierdzić, że „połączony” Pekao SA będzie dysponował prawie 4 razy większą liczbą placówek niż Kredyt Bank. Jest to istotny argument dla osób, które korzystają z rachunku wyłącznie za pośrednictwem placówek – zwłaszcza, że cena standardowego przelewu jest taka sama we wszystkich czterech bankach.
Kredyt Bank ma też praktycznie takie same opłaty przy przelewach internetowych jak Bank Pekao SA. W tym wypadku obie instytucje przegrywają z PKO BP, gdzie koszt jest o połowę mniejszy, a przede wszystkim z aktualną ofertą Banku BPH. Jego klienci, niezależnie od liczby wykonanych przelewów, nie zapłacą za nie ani grosza. Niestety wszystko wskazuje, że po unifikacji oferty, z polskiego rynku zniknie kolejna instytucja, która nie pobiera opłat za przelewy zewnętrzne.
PKO BP Superkonto |
Kredyt Bank Ekstrakonto S |
Pekao SA Eurokonto Standard |
Bank BPH Srebrny Sezam |
|
Oprocentowanie kredytu w ROR w I roku | 11,50% | 8,88% | 19,25% | 17,40%* |
Oprocentowanie kredytu w ROR w kolejnych latach | 11,50% | 15,50% | 19,25% | 17,40%* |
Oprocentowanie ROR-u | 0,10% | 0,10% | 0,10% | 0,02% |
Prowizja za przyznanie kredytu | 0,50 % od 30,00 zł | 1,50 % od 50,00 zł | 1,80 % od 100,00 zł | 2,00 % od 75,00 zł |
Prowizja za przyznanie kredytu dla kwoty 3,5 tys. zł | 30,00 zł | 52,50 zł | 100,00 zł | 75,00 zł |
Odnowienie kredytu | 0,5% nie mniej niż 10,00 | 1,50 % od 50,00 zł | 1,80 % od 100,00 zł | 2,00 % od 75,00 zł |
Odnowienie kredytu w kwocie 3500 zł | 17,50 zł | 52,50 zł | 100,00 zł | 75,00 zł |
Odsetki kredytu w I roku | 402,48 zł | 310,80 zł | 673,68 zł | 608,88 zł |
Odsetki kredytu w kolejnych latach | 402,48 zł | 542,40 zł | 673,68 zł | 608,88 zł |
Koszty związane z korzystaniem z konta w 1 roku | 687,28 zł | 638,82 zł | 1091,68 zł | 959,28 zł |
Koszty związane z korzystaniem z konta w kolejnych latach | 674,78 zł | 870,42 zł | 1.091,68 zł | 959,28 zł |
* oprocentowanie degresywne powyżej kwoty 10 tysięcy złotych
Przelewy internetowe to nie jedyny koszt związany z korzystaniem z rachunku. Bardzo istotnym elementem, co można nawet stwierdzić po ostatnich reklamach Kredyt Banku, jest oprocentowanie kredytu w ROR. Widać to zwłaszcza po przykładzie Pekao SA. Nie dość, że bank ten ma w tym momencie najwyższe oprocentowanie takiego produktu na rynku, to do tego pobiera wysoką opłatę za przyznanie i odnowienie kredytu. Osoba, która w Banku Pekao SA będzie chciała mieć tylko zabezpieczenie przed nieprzewidzianymi wypadkami, za samo posiadanie takiego kredytu zapłaci 100 zł. Prawie tyle samo co za prowadzenie rachunku! W Banku BPH jest to z kolei połowa rocznych opłat. Jak wysokość odsetek wpływa na koszt prowadzenia rachunku widać z symulacji, w której klient przez cały rok korzysta z kredytu odnawialnego w ROR w wysokości 3500 zł, spłacając co miesiąc jedynie naliczone odsetki. Przenosząc się z Pekao SA do PKO BP, klient mógłby rocznie zaoszczędzić w takim przypadku aż 271 zł na odsetkach, a dodatkowo 70 zł za przyznanie kredytu. Są to już dość istotne oszczędności – odpowiednik rocznej lokaty w Pekao SA na 16 tysięcy złotych! W przypadku zamiany na Kredyt Bank, kwota oszczędności będzie wynosić w pierwszym roku 362 na odsetkach i 48 zł za prowizję. W kolejnych latach koszt prowadzenia wzrośnie, ponieważ oprocentowanie kredytu rośnie do 15,5% dla osób, których wpływ na konto wynosi od 1 do 3 tysięcy złotych. Zdając sobie sprawę z siły przyzwyczajenia klientów, bank obiecuje pomóc w przeprowadzeniu wszystkich formalności związanych z zamianą konta. Stosuje tym samym ten sam chwyt marketingowy, jakim do niedawna chwalił się Bank BPH, chcąc przyciągnąć klientów od konkurencji.
A jak wyglądają ceny prowadzenia poszczególnych rachunków w praktyce? Przyjmując, że klient korzysta z kredytu w wysokości 3,5 tys. zł, dokonuje miesięcznie 2 przelewów w placówce, 4 w internecie i raz na dwa miesiące dokonuje wypłaty z obcego bankomatu w wysokości 300 zł, za konto w Kredyt Banku zapłaci w pierwszym roku blisko 640 zł, podczas gdy w najdroższym Pekao SA prawie 1100 zł. W kolejnych latach na prowadzenie wysunie się PKO BP z kwotą 674,78 zł. Klient Kredyt Banku zapłaci już więcej i będzie się musiał liczyć z kosztem 870,42 zł. W Pekao SA zapłaciłby tyle co przed rokiem, a w Banku BPH, o ile oczywiście nie zmienią się ceny w związku z jego fuzją, zostawiłby blisko 960 zł.
Ostateczny koszt związany z korzystaniem konta uzależniony jest od tego, jak aktywnie z niego klient korzysta, a przede wszystkim, czy decyduje się na kredyt w rachunku. To właśnie ten element najbardziej wpływa na ostateczną wysokość opłat. Jeśli zatem klient nie korzysta z produktów kredytowych, to prezentowane oferty banków są dość zbliżone cenowo – zwłaszcza jeśli będzie dokonywał przelewów przez internet. W takim przypadku warto jednak zastanowić się nad ofertą innych banków, które być może nie dysponują tak liczną siecią placówek, ale są tańsze, oferując przy tym całkiem pokaźną liczbę bezprowizyjnych bankomatów.
Komentarz Michała Macierzyńskiego, analityka Bankier.pl
Podejmując decyzję o ewentualnym wyborze nowego rachunku, dotychczasowi klienci Pekao SA czy Banku BPH powinni przyjrzeć się przede wszystkim strukturze wykonywanych przez siebie operacji. Dopiero analiza wyciągów z 3-4 miesięcy może podpowiedzieć, czy w ogóle decydować się na zamianę banku. Być może oszczędności będą jedynie symboliczne – zwłaszcza, że po połączeniu znacznie poszerzy się zasięg działalności nowej instytucji. Zmianą banku powinny być natomiast zainteresowane wszystkie osoby, które korzystają z kredytu odnawialnego w rachunku. Tylko dzięki temu mogą zaoszczędzić rocznie nawet kilkaset złotych. W ostatecznym wyborze, poza ceną, należy również zwrócić uwagę na takie kwestie jak dostępność usług, jakość obsługi, szybkość i przyjazność procedur bankowych. Są to rzeczy bardzo indywidualne, a często zależą od konkretnego oddziału czy pracownika. W tym wypadku najlepiej kierować się opinią innych klientów, a tutaj nie od dzisiaj przecież wiadomo, że trzy największe banki na rynku – PKO BP, Pekao SA i Bank BPH, mają jeszcze dużo do nadrobienia w stosunku do mniejszych konkurentów.