Za sprawą szczytu liderów strefy euro czwartek był wielką szansą dla byków. Co ważne, popyt tą szansę wykorzystał mimo kiepskich informacji makro. Najpierw w Chinach PMI dla przemysłu spadło poniżej 50 pkt (sektor przestał się rozwijać a zacieśnianie polityki monetarnej trwa), potem alarmujące odczyty tego samego wskaźnika w największych gospodarkach eurolandu (ocierające się o granicę 50 pkt).
W przypadku amerykańskiego zadłużenia niewiele się zmieniło. Porozumienia nie ma, ale bez obaw. Jest jeszcze sporo czasu a politycy po prostu muszą się dogadać. Dominującą rolę odegrały informacje ze szczytu strefy euro dotyczące Grecji. Początkowa niepewność dotycząca kontrolowanej upadłości Hellady po południu zamieniła się w euforię. Skończyło się drugim pakietem pomocowym (109 mld EUR, czyli podobnie jak pierwszy) z udziałem prywatnych inwestorów (37 mld EUR), wydłużeniem okresu spłat pożyczek do nawet 15-30 lat i obniżeniem ich oprocentowania do 3,5% rocznie. To co szczególnie ucieszyło rynki to zapowiedź wykorzystania środków z EFSF do zakupów obligacji na rynku wtórnym a także zdecydowanie niższe oprocentowanie pożyczek dla potencjalnych bankrutów.
Rynki boją się po prostu efektu zarażenia. Nie ulega jednak wątpliwościom, że strefa euro podejmuje kroki podobne do japońskiego rządu w latach ‘90. Złe aktywa wciąż pozostaną w bilansach banków a „pudrowanie” niewiele tutaj da. W krótkim terminie odwróci uwagę inwestorów ale w dłuższym okresie jestem sceptykiem. Wobec tych rewelacji FW20 zyskał 1,34% kończąc na 2724 pkt, choć o poranku mieliśmy nowe minima tego roku (2654 pkt). Świeczka więc jest ładna i dużych rozmiarów ale do technicznego przełomu potrzeba wyjścia nad średnią 200-sesyjną (2765 pkt). Tymczasem S&P500 po wzroście o 1,35% pewnie zmierza w kierunku lokalnego szczytu (1356 pkt). Sytuacja techniczna preferuje byków. EUR/USD zawisł na górnym ograniczeniu trójkąta. (1,44), którego wybicie mogłoby doprowadzić do umocnienia euro powyżej 1,5 USD. EUR/PLN znajduje się w średnioterminowym kanale wzrostowym z dolnym ograniczeniem na 3,95.
Źródło: Dom Maklerski BDM SA