W najbliższym numerze „Gazety Bankowej” rozwiązanie organizowanego po raz czwarty konkursu na „Najlepszy Projekt Informatyczny” w bankach i instytucjach finansowych. Laureatem został Lukas Bank, który w ubiegłym roku wdrożył dwa systemy informatyczne modernizujące rozwiązania informatyczne obsługi klientów i kredytów konsumenckich.Szczegóły werdyktu można będzie poznać już w poniedziałek, chociaż zapewne wśród klientów wzbudziłby on pewne zastrzeżenia – przejście z Defa na Profile nie odbyło się bowiem bez zgrzytów, a i do tej pory od czasu do czasu coś tam się „rutynowa” konserwacja systemu przedłuża. Patrząc też od strony długości wdrożenia – tutaj też można napisać, że termin „trochę” przesuwano. Z drugiej strony – wszystko jednak w końcu działa i porównując problemy innych banków przy zmianie systemów – to w Lukasie wszystko wyszło wręcz wzorowo. Z tego też względu uważamy, że nagroda była w pełni uzasadniona – zresztą nie miała w ubiegłym roku za dużo konkurentów.
W kategorii projekt scentralizowanego systemu transakcyjnego wybrano projekt systemu Aurum – kredyt Banku BPH. Z kolei w kategorii projekt „Back office” za najlepszy uznano projekt Centralizacji Oddziałowych Procesów „Back office”. I ta nagroda powędrowała do Banku BPH. W kategorii projekt bankowości elektronicznej i e-finansów główną nagrodę otrzymał Raiffeisen Bank Polska za projekt bankowości elektronicznej R-Mobile. Z całą pewnością słusznie! Dla tego rozwiązania należą się naszym zdaniem ogromne brawa.
Podobnie jak 5 lat temu w stosunku do internetu, tak również i dzisiaj dużo sceptyków mówi, że to się nie uda i nie ma sensu. Czy mają rację? Z jednej strony ogromne pieniądze na reklamę i promocję. A z drugiej? Zaledwie (chociaż bank jest zadowolony z tej wielkości) 6,5 tys. klientów którzy pobrali i zainstalowali w swoich telefonach komórkowych specjalną aplikację. Jak na bank, który pilnuje kosztów i dba, żeby nowa placówka zwróciła się w ciągu 1-1,5 roku – to trochę rozrzutna forma bycia innowacyjnym, bo zarobku z tego raczej nie będzie. No ale z drugiej strony – nikt już Raiffeisenowi nie odbierze w tym obszarze palmy pierwszeństwa i pozycji lidera na rynku. A przecież wizerunek instytucji nowoczesnej, to dla Banku prawdziwy skarb…
Czy w najbliższej przyszłości klienci Banku zaczną szerzej korzystać z R-Mobile? W końcu z bankowości internetowej w Raiffeisenie korzysta już ok. 45 tysięcy osób. Można założyć, że każda z nich posiada komórkę, zazwyczaj obsługująca już technologię Java. Wydawałoby się, że nic nie stoi na przeszkodzie i pozostaje tylko aktywować sobie ten kanał obsługi. Jak jednak widać internet doskonale spełnia swoją funkcję i zdobywanie kolejnych tysięcy użytkowników będzie raczej trudne. Zwłaszcza, że obecna wersja R-Mobile – to tak naprawdę jedynie kolejna wersja aplikacji, która w ofercie tego Banku jest już od dobrych kilkunastu miesięcy. Mimo wszystko trzeba trzymać kciuki – my w każdym razie tak robimy (chociaż i tak wolimy połączenie palmtopa z komórką – jakoś to przyzwyczajenie do internetu zostało – no i znacznie szerszy dostęp – a warunek mobilności zachowany. Ciekawe co się stanie z tą technologią, kiedy na rynku pojawią się szerzej smartphone’y – o ile w ogóle się przyjmą…).