Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że do przetargu ogłoszonego przez TP SA wystartowały cztery instytucje. Jak się można domyślać, był to mBank i BZ WBK (z racji bliskich relacji z operatorem – banki wydają obecnie razem KK), a także liderzy rynku consumer finance – Lukas Bank (poprzedni pracodawca prezesa Wituckiego) i GE Money Bank. W ostatniej rozgrywce liczył się tylko mBank i Lukas.
Wygrało zapewne większe doświadczenie na rynku consumer finance i szeroka współpraca jako dostawca podobnych rozwiązań. Naklejki do kart wydawanych przez Lukasa dostarczy zapewne MasterCard – to ze względu na przygotowanie technologiczne. Visa pod tym względem jest znacznie bardziej rygorystyczna. Same naklejki będzie można przykleić do obudowy aparatu, dzięki czemu dla płatności do 50 złotych, nie trzeba będzie w ogóle wyjmować karty płatniczej. Ciekawe, bo Era z Polbankiem również planuje podobne rozwiązanie z naklejką i to już na wiosnę. Czy czasem nie będą pierwsi?
Tak czy inaczej w TP dużo się dzieje. Ostatnio posadę stracił prezes spółki zależnej PayTel. Czy tę zmianę należy wiązać z obecnymi zapowiedziami rozwoju TPSA na rynku finansowym? Trudno powiedzieć. Niestety mimo podejmowanych prób, nie udało nam się namówić rzecznika na przekazanie Prezesowi Wituckiemu naszej prośby o wywiad. Co prawda moglibyśmy napisać maila do niego bezpośrednio (może jeszcze nas pamięta jeszcze z czasów Lukasa?), ale tak jakoś chcieliśmy sobie potwierdzić panującą opinię, że rzecznikom z firm telekomunikacyjnych daleko do tych bankowych. I rzeczywiście. W żadnym banku nie mieliśmy nigdy takich problemów. I wcale nie używaliśmy nazwy PRNews.pl, tylko waliliśmy od razu Bankier.pl. Telekomunikacja to spółka giełdowa, więc Bankier chyba powinien być mu znany, bo jak wynika z różnych badań, jest to najbardziej popularne źródło informacji giełdowych w internecie. No ale jak widać plotki okazują się prawdziwe pod tym względem. Ciekawe zatem, jak będzie z naszą? Być może odpowiedź będzie już niedługo.
P.S. Plotki, niestety, okazały się prawdziwe. Manager Magazin będzie zamknięty. Szkoda. Człowiek bombardowany zewsząd niusami ma czasami ochotę podelektować się lekturą czegoś co nie dość, że jest fajnie i na temat, to jeszcze ma więcej niż 1000 znaków (dla niewtajemniczonych: ok. 150-200 słów) – a w MM tak umieli. Ale ordnung muss sein – w obliczu kłopotów u siebie, Niemcy z grupy Spiegel zdecydowali o zamknięciu polskiego oddziału. Ile jeszcze takich przedsięwzięć nad Wisłą – nie tylko z bliskich nam finansów – padnie ofiarą mechanicznych cięć, obrywając za grzechy i kłopoty swoich zagranicznych matek? Ale to i bardziej uniwersalne pytanie: dlaczego prasa biznesowa nie ma u nas szczęścia? I dziennikarze również. W MM finansami zajmowali się m.in. Gosia Remisiewicz i Marcin Krasoń. Kawał dobrej roboty przy ciekawych dodatkach (Finanse Osobiste – sam tam pisałem to i owo) zrobił też Piotr Lemberg. Miejmy nadzieję, że szybko ktoś się nimi wszystkimi zaopiekuje, bo dla rynku byłaby ogromna szkoda, gdyby poszli np. do biznesu. Kryzys kiedyś minie, i kto wówczas będzie pisał o finansach?
Aktualizacja, godz. 11.00.
Rzecznik Grupy TP Wojciech Jabczyński przekazał nam, że przetarg na wybór banku i organizacji płatniczej nie został jeszcze rozstrzygnięty. W momencie zakończenia przetargu firma poinformuje o jego wyniku.