Mieszkańcy największych polskich aglomeracji są otwarci na nowoczesne sposoby utylizacji odpadów. 64% z nich widzi potrzebę poddawania śmieci recyklingowi, a 73 % zadeklarowało, że zgodziliby się, aby w ich dzielnicy powstała nowoczesna spalarnia odpadów.
Nadal jednak, dużym wyzywaniem dla samorządów jest aktywne włączenie mieszkańców miast w proces kształtowania nowoczesnego gospodarowania odpadami – to główne wnioski badania przeprowadzanego przez firmę badawczą 4P Research Mix na zlecenie Deloitte.
Wyniki badania 7 największych miast w Polsce, tj. Warszawy, Krakowa, Poznania, Wrocławia, Łodzi, Gdańska i Katowic, wskazują na dużą otwartość mieszkańców na współpracę przy utylizacji odpadów. Ankietowani dobrze oceniają organizację odbioru śmieci w swoim mieście (77% ocen pozytywnych). Najbardziej krytyczni są mieszkańcy Łodzi (25% ocen negatywnych), a najmniej mieszkańcy Poznania (tylko 11% ocen negatywnych). Dużo gorsze jest postrzeganie organizacji segregacji i utylizacji śmieci – negatywnie ocenia ją 55% badanych, wśród nich zwłaszcza mieszkańcy Wrocławia (62%) i Katowic (60%).
Według danych za 2009 rok aż 78% masy wytworzonych odpadów komunalnych zostało zdeponowanych na wysypiskach. Zdaniem ekspertów Deloitte, jednym z największych wyzwań w tym obszarze będzie zmniejszenie liczby składowisk odpadów komunalnych z 520 do 200 w przeciągu najbliższych 3 lat. Dodatkowo ogromnym przedsięwzięciem będzie ograniczenia masy śmieci do 50% w 2013 roku oraz do 35% do 2020 roku (punktem wyjściowym jest masa odpadów wytworzonych w 1995 roku).
Badanie przeprowadzone na zlecenie firmy Deloitte wykazało niską świadomość kosztów wywozu śmieci wśród mieszkańców dużych miast. Ponad połowa badanych (53%) nie jest w stanie powiedzieć, jaki jest miesięczny koszt wywozu śmieci z ich gospodarstwa domowego. Wiedza o tym ile kosztuje taka usługa jest wyraźnie częstsza wśród osób w wieku 40-50 lat, niż wśród badanych w innych przedziałach wiekowych. Średnio najwyższe koszty wywozu śmieci są w Łodzi (47 zł), a najniższe we Wrocławiu (33 zł). Przy tym ponad połowa (56%) badanych uważa, że ponoszone opłaty są na odpowiednim poziomie, a 27% ocenia je jako zbyt wysokie. 44% badanych zgodziłoby się na opłatę zryczałtowaną (zależnie od wysokości kwoty), a 26% mieszkańców dużych miast nie chciałoby takiego rozwiązania (30% nie ma zdania w tej kwestii).
– Zgodnie z Ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach to po stronie władz samorządowych spoczywa ciężar przekonania mieszkańców do nowoczesnych form segregacji i utylizacji śmieci. A czasu jest bardzo mało, zwłaszcza dla największych miast, które są obciążone również innymi obowiązkami – mówi Jarosław Dąbrowski, Dyrektor w dziale Doradztwa Finansowego Deloitte.
Ankietowani byli pytani również o możliwość budowy spalarni w ich dzielnicy. 73% z nich zadeklarowało zgodę na taki obiekt w najbliższym otoczeniu, pod warunkiem, że spełniałby on wymagane normy ochrony środowiska i bezpieczeństwa (m.in. posiadałby bardzo nowoczesne filtry oczyszczające powietrze), a wynikiem jego działania byłaby produkcja energii elektrycznej oraz ciepła dla mieszkańców. Najczęściej aprobatę dla takich rozwiązań wyrażali mieszkańcy Krakowa (82%) i Katowic (80%), najbardziej sceptyczni wobec nich byli mieszkańcy Wrocławia.
– Wprowadzenie nowego, zrównoważonego systemu gospodarowania odpadami w miastach, wymaga przede wszystkim dużej zmiany społecznej – na poziomie świadomości i postaw, które przełożą się na rzeczywiste działania mieszkańców. Dodatkowo konieczna jest refleksja nad ilością wytwarzanych śmieci, popularyzacja ich segregacji oraz społecznie przyjęty zwyczaj pozbywania się odpadów tylko w odpowiednich miejscach – mówi Barbara Frątczak-Rudnicka, konsultant ds. badań 4P Research Mix.
Źródło: Deloitte