Jak donosi „Rzeczpospolita” tylko w naszym kraju nie została jeszcze wydana zgoda na fuzje banków, które należą do nowo powstałej grupy UniCredito-HVB. „Financial Times Deutschland” pisze, że polski rząd chce od UniCredito zapewnienia, że konsekwencją fuzji nie będą zwolnienia grupowe. Żąda także, żeby centrum decyzyjne oddziału, który będzie nadzorował spółki grupy działające w Europie Środkowej i Wschodniej, było w Warszawie, a nie w Wiedniu. Zagraniczne media uważają, że ze względu na to, iż Polska jest jednym z najważniejszych rynków dla nowej grupy, Alessandro Profumo może zmienić wcześniejsze postanowienia. Na korzyść Polski.
Pewne jest, że w tym roku Komisja Nadzoru Bankowego nie wyda oczekiwanej przez Włochów decyzji. Według „Rzeczpospolitej” zgodę na wykonywanie głosów przez UniCredito na walnym zgromadzeniu Banku BPH (bez tej zgody do fuzji dojść nie może) Komisja może wydać w lutym przyszłego roku.
„Rzeczpospolita” pisze, że UniCredito zastanawia się nad alternatywnym rozwiązaniem, czyli sprzedażą akcji Banku BPH. Bankowcy spekulują, że ich kupnem byłby zainteresowany brytyjski HSBC lub amerykański bank Wells Fargo.