Pożyczanie pieniędzy jest w Polsce dość powszechne, kiedykolwiek zrobiło to 55% dorosłych Polaków. Najczęściej pożyczamy z banku, ale co trzecia pożyczka pochodzi od rodziny lub znajomych.
7% rodzin przeznacza na spłatę stałych zobowiązań ponad połowę swoich dochodów, co oznacza że są już bankrutami lub bankructwem zagrożeni. To wyniki sondażu TNS OBOP przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów.
Najczęściej pożyczają pieniądze osoby w wieku 40-49 lat, oraz 30-39. W tych grupach wiekowych robi to odpowiednio 72% i 65% ankietowanych. Pieniądze pożycza się najczęściej z banku (79%), znacznie rzadziej od rodziny (37%) bądź znajomych (32%).
Jako najczęstszy powód zaciągania pożyczek wymienia się ogólnie życie (36%). Oprócz tego Polacy wspierają się zewnętrznym finansowaniem na sfinansowanie remontu domu lub mieszkania (32%), zakup nowego sprzętu RTV/AGD (29%) bądź samochodu (17%). Mało kto natomiast decyduje się na zaciągnięcie długu, aby opłacić wakacyjne podróże. Na taki krok decyduje się zaledwie 3% respondentów.
Coraz większa liczba rodzin ma jednak kłopot ze spłatą stałych zobowiązań (raty kredytu, czynsz, opłaty za prąd, gaz, wodę, abonament telefoniczny i internetowy itp.). Aż 17% (czyli ok. 5,24 mln Polaków) przeznacza na to ponad połowę dochodu rodziny. W przypadku 46% Polaków stałe wydatki pochłaniają od 26% do 50% dochodu gospodarstwa domowego. Przekroczenie progu 50% dochodu przeznaczonego na obsługę stałych zobowiązań, oznacza że taka rodzina jest zagrożona bankructwem. Nie mogąc spłacać wszystkich zobowiązań, przestaje regulować te najmniej istotne lub najtrudniej ściągalne przez wierzycieli. Gdy wierzyciele przystępują do ściągnięcia długów, zaczynają zalegać z regulowaniem kolejnych rachunków itd.
– Skala zadłużenia konsumentów stale narasta. Tylko bankom z tytułu kredytów gotówkowych i ratalnych zalegamy ze spłatą 20,6 mld zł. Nikt nie liczy ile pieniędzy jesteśmy winni rodzinie czy znajomym, a przecież co trzecia pożyczka pochodzi z tego źródła. Od 14 czerwca 2010 r. osoby fizyczne mogą dopisywać swoich dłużników do Krajowego Rejestru Długów, korzystając z Serwisu Ochrony Konsumenta. 2/3 wpisanych przez nich dłużników to inne osoby fizyczne. Jak więc widać rodzinie i znajomym nie lubimy oddawać pieniędzy – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
W Krajowym Rejestrze Długów na koniec ub. roku notowanych było 1,931 mln dłużników. Między 1 stycznia 2010 r. a 31 grudnia 2010 r. przybyło ich 970 tysięcy.
Źródło: Krajowy Rejestr Długów