Rachunki w brytyjskich funtach, do których zwykle nie da się wyrobić karty płatniczej i lokaty z oprocentowaniem nieprzekraczającym 2% w skali roku – tak wygląda oferta polskich banków dla posiadaczy tej waluty. Kredytu w GBP praktycznie nie da się już zaciągnąć.
Igrzyska bez gotówki – takie hasło przyświeca organizacji Visa. Rozpoczynające się właśnie zmagania sportowców są dla sponsorującej je organizacji pretekstem, by zaprezentować nowe rozwiązania ułatwiające dokonywanie codziennych płatności. Visa bardzo mocno promuje płatności zbliżeniowe – nie tylko przy użyciu kart płatniczych, ale także telefonów komórkowych. Nowością, kierowaną głównie do konsumentów w krajach rozwijających się, są przedpłacone rachunki Visa Mobile Prepaid, obsługiwane za pomocą smartfona.
Konsument łącząc się za pomocą mobilnego urządzenia ze swoim przedpłaconym rachunkiem będzie mógł m.in. wykonywać, jak i otrzymywać przekazy międzynarodowe, opłacać rachunki, doładowywać swój rachunek u operatora sieci komórkowej a nawet dokonywać wypłat z bankomatów w sieci Visa bez użycia karty płatniczej o klasycznym wyglądzie. Odwiedzający Londyn będą też mogli zaopatrzyć się w tradycyjne karty przedpłacone z motywami sportowymi. Wszystkie te działania mają wspólny cel: stopniowe zmniejszanie wykorzystania gotówki na rzecz obrotu bezgotówkowego.
Trudno o kartę walutową
Oczywiście do Londynu można się wybrać także z posiadaną wcześniej kartą, wydaną przez polski bank. Poza bardzo nielicznymi wyjątkami plastikowe pieniądze emitowane przez krajowe instytucje mają zasięg międzynarodowy, a więc można z nich korzystać wszędzie, gdzie wyeksponowane jest logo organizacji płatniczej. Finansowo jest to jednak niezbyt opłacalne: gdy kartą wydaną do rachunku w złotych zostanie wykonana transakcja w innej walucie, zdecydowana większość banków rozliczy ją według swoich, niekorzystnych dla klienta kursów.
Sposobem, by uniknąć takich przeliczeń, jest sięgnięcie po kartę płatniczą rozliczaną bezpośrednio z rachunku walutowego. Bardzo wiele krajowych banków prowadzi dla klientów indywidualnych konta w GBP. To bardzo wygodne narzędzie zwłaszcza dla osób, które otrzymują pieniądze od członków rodziny pracujących w Wielkiej Brytanii. Przesłanie ich bezpośrednio na rachunek walutowy, a nie na konto w złotych, znacznie redukuje koszty – banki zarabiają jedynie na kosztach przelewu zagranicznego, ale nie na przewalutowaniu. Proste, nieoprocentowane rachunki w funtach brytyjskich prowadzi wiele banków, jednak na palcach jednej ręki można policzyć te, które wydają do takich rachunków karty płatnicze. Taka ofertę przygotowały Alior Bank, BZ WBK i mBank.
Dodatkowo w Citi Handlowym na czas wyjazdu za granicę można podpiąć zwykłą kartę debetową do rachunku walutowego w GBP. Jednak wtedy przeliczeń walutowych unika się tylko przy wypłatach gotówki z bankomatów grupy Citi.
Niskie stopy, niskie oprocentowanie
Funt jest, przynajmniej w teorii, lepszą walutą do zaciągania kredytów niż złoty. Stopy procentowe w Wielkiej Brytanii są niższe niż w Polsce, a to powinno przekładać się na oprocentowanie kredytu. Jednak brytyjska waluta nigdy nie była bardzo popularna wśród polskich kredytobiorców. Znacznie częściej złotego zastępowały franki szwajcarskie i euro, których rynkowa cena jest jeszcze niższa. Dziś dostępność wszystkich kredytów walutowych jest bardzo mocno ograniczona przez kolejne rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego.
Niskie stopy procentowe mają jeszcze jedną, tym razem już mniej przyjemną konsekwencję. Na lokatach zakładanych w tej walucie nie da się zarobić zbyt wiele, a stawki płacone przez banki za depozyty w złotych są w przypadku lokat walutowych nieosiągalne.
Olimpijskie rankingi PDK pierwsze złoto dla BOŚ
Międzynarodowy Komitet Olimpijski stworzył sportowcom możliwość rywalizowania w Londynie o tytuły i medale, natomiast Powszechny Dom Kredytowy daje taką samą możliwość bankom i instytucjom finansowym. Zmagania sportowców będą trwały ponad dwa tygodnie, a przez cały ten okres PDK będzie wybierał najlepsze produkty depozytowe, oszczędnościowe i kredytowe. Na pierwszy ogień idą lokaty bankowe w funtach brytyjskich.
Stopy procentowe dla tej waluty są wprawdzie nieco wyższe niż dla euro czy franków szwajcarskich, ale znacznie niższe niż dla złotego. Dlatego posiadacze funtów, którzy zdecydują się wpłacić je do banku, nie powinni spodziewać się krociowych zysków.
Proponowane przez banki stawki nie przekraczają 2% w skali roku. Tyle posiadaczom rocznych depozytów w GBP płaci zdobywca brązowego medalu w pierwszym olimpijskim rankingu PDK, czyli Alior Bank. W ofercie tej instytucji są też lokaty sześciomiesięczne na 1,3% w skali roku, trzymiesięczne (1,1%), a także długoterminowe ze zmiennym oprocentowaniem – na dwa lata (1,4%) i trzy lata (1,5%). Minimalna kwota każdego z tych depozytów to 100 funtów.
DnB Nord pozwala założyć lokatę Oslo w pięciu różnych walutach, w tym w GBP. Najkorzystniejsza stawka, 2%, obowiązuje dla lokat rocznych. Dodatkowo w ofercie są też depozyty półroczne (1,5-1,6%) i trzymiesięczne (1,3-1,4%). Minimalna kwota lokaty to 500 funtów. Taka oferta wystarczyła do zajęcia drugiego miejsca.
Złoty medal przyznajemy nie za pojedyncze osiągnięcie, ale za stabilną, równą formę. BOŚ płaci klientom, którzy zdeponują brytyjską walutę na rok, odsetki na poziomie 1,9%, a więc nieco mniej atrakcyjne niż dwaj konkurenci z niższych stopni podium. Jednak przygotował znacznie atrakcyjniejszą ofertę lokat na krótsze terminy: sześć miesięcy (1,8%) i trzy miesiące (1,7%). Minimalna kwota lokaty walutowej w tym banku to równowartość 500 USD w walucie lokaty, czyli w tym przypadku – niecałe 320 funtów.
Źródło: Powszechny Dom Kredytowy