"- Liczba wniosków o przewalutowanie wzrosła w marcu w porównaniu ze styczniem niemal trzykrotnie – powiedziała "WSJ Polska" Agnieszka Nachyła, dyrektor departamentu marketingu i rozwoju bankowości hipotecznej w Millennium – drugim banku pod względem sprzedaży kredytów mieszkaniowych. Odwrót od złotego coraz bardziej widoczny jest również u lidera na rynku hipotecznym – PKO BP. – Klienci częściej zabiegają o przewalutowanie kredytu – mówi Justyna Galbarczyk, dyrektor pionu finansowania nieruchomości w PKO BP.", czytamy.
"Przyczyna jest jasna: to mocny złoty i rosnące w szybkim tempie stopy procentowe. W efekcie różnica w wysokości raty dla takiego samego kredytu w złotych i we frankach rośnie. Po tym, jak RPP 7-krotnie podwyższyła stopy procentowe, skoczyła z 15 do 34 proc.
Odejście od złotego na rzecz franka przyczynia się do rosnącej popularności kredytów refinansowych.", pisze "WSJ Polska".
"Klient może starać się o nową pożyczkę na lepszych warunkach, co wiąże się ze zmniejszeniem odsetek, marż, wydłużeniem okresu spłaty, albo wynika ze wzrostu wartości nieruchomości, która jest zabezpieczeniem kredytu. Przy tej okazji można też przeprowadzić konsolidację kilku pożyczek (np. za samochód, zadłużenia karty kredytowej) na korzystniejszych zasadach spłacać jeden niżej oprocentowany kredyt hipoteczny.", wyjaśnia gazeta.
Oprocentowanie kredytów mieszkaniowych w złotówkach składa się ze stopy bazowej WIBOR oraz marży banku. Marża jest indywidualnie ustalana przez bank, natomiast na wysokość WIBOR-u wpływają m.in. podwyżki stóp procentowych. W marcu stopa podstawowa wzrosła do 5,75 proc. Dla osób spłacających kredyt w złotówkach decyzja RPP oznacza wzrost miesięcznej raty kredytu o kilkadziesiąt złotych. Eksperci przewidują, że to jeszcze nie koniec podwyżek, bo RPP nadal będzie podnosiła stopy, walcząc z inflacją.
Więcej na ten temat w "The Wall Street Journal Polska" – finansowym dodatku "Dziennika".
