Tymczasem początek sesji na giełdzie w Warszawie nastrajał optymizmem. WIG20 piął się mocno w górę, a indeks WIG po raz pierwszy w historii przekroczył barierę 50 tys. punktów. Jednak po pewnym czasie okazało się, że chęci do zakupów wystarczyło tylko na początek. Indeksy utrzymywały się na wysokim poziomie, ale chętnych do zakupów zaczęło brakować. W ostatniej godzinie można było zaobserwować nawet sporą wyprzedaż na spółkach WIG20, co pociągnęło indeks w dół. Ostatecznie zakończył on notowania na poziomie 3240 pkt, co oznacza, że do rekordu brakuje jeszcze 100 punktów. Z kolei indeksowi WIG nie udało się utrzymać długo powyżej 50 tys. punktów i ostatecznie zakończył notowania na poziomie 49 555 pkt.
Rekordzistą dzisiejszej sesji pozostała spółka PKN ORLEN, która po ogłoszeniu bardzo dobrych wyników kwartalnych, znalazła wielu nowych nabywców. Na koniec sesji akcje Orlenu były warte ponad 5 proc. więcej niż dzień wcześniej. Wielkość spółki widać było także w obrotach, które przekroczyły 660 mln złotych. Warto dodać, że bywały dni, kiedy cała giełda miała problemy z przekroczeniem takiego poziomu. Dzisiaj jednak wiele walorów zmieniło swoich właścicieli.
Obroty na całym parkiecie przekroczyły 2,7 mld złotych. Wśród spółek mniejszych najbardziej zyskiwał Capital Partners (plus 18,0 proc.), który ogłosił udział w kilku nowych projektach. Bardzo dobrze radziły sobie też akcje NFI 9, które zyskały ponad 13 proc.
Czwartek był dobrym dniem dla złotego. Przez całą sesję wzrastała wartość polskiej waluty, dopiero po godzinie 16. główne waluty zaczęły odrabiać straty. Nie pozwoliło to jednak zakończyć notowań powyżej wczorajszego zamknięcia. Para EUR/PLN przed godziną 17. była notowana w okolicy 3,82. Kurs franka oscylował przy 2,3950, dolara – 2,9870. Najwięcej stracił funt notowany na poziomie 5,68.