WYDARZENIE DNIA
W tym tygodniu na rynki trafią raporty o aktywności gospodarczej przedsiębiorstw z różnych krajów i sektorów. Raporty nie powinny zawierać wskazań recesyjnych.
Wobec pewnej przewidywalności decyzji Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego, których decyzje poznamy w czwartek, wydarzeniem tygodnia staje się piątkowy raport z rynku pracy w USA. Inwestorzy spodziewają się, że amerykańska gospodarka stworzyła w listopadzie 75 tys. nowych etatów, co – biorąc pod uwagę obserwowany ostatnio wzrost liczby wypłacanych nowych zasiłków dla bezrobotnych – byłoby dobrym wynikiem. Inwestorom pozostaje czekać na tę publikację – po bankach centralnych rynek nie spodziewa się zmiany stóp procentowych. Po różnego rodzaju publikacji wskaźników ISM i PMI (jest ich w tym tygodniu 12), rynek nie spodziewa się sygnalizacji recesji.
SYTUACJA NA GPW
W piątek WIG20 po raz kolejny próbował uporać się z poziomem 3600 pkt i po raz kolejny mu się to nie udało. Inwestorzy bardzo poważnie podeszli do zmagań indeksu z poziomem oporu, co widać po skali zawieranych transakcji – podliczono je na całym rynku na 2,4 mld PLN. Wyraźnie wzrosło zainteresowanie inwestorów akcjami spółek o średniej kapitalizacji – jak Grajewo, Millennium czy Getin, a indeksy małych i średnich firm radziły sobie lepiej niż WIG20 zyskując grubo ponad 2 proc. i kończąc notowania na najwyższych poziomach dnia. Widzimy więc powrót inwestorów do spółek z drugiej ligi, co ma związek z ostatnią przeceną tego sektora na GPW i apetytami inwestorów na tanie akcje mocnych fundamentalnie firm.
W nadchodzącym tygodniu 60 proc. analityków ankietowanych przez GPW spodziewa się wzrostu WIG20, a tylko 12 proc. oczekuje jego spadku.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Na piątkowej sesji na Wall Street główne indeksy rosły czwarty dzień z rzędu dzięki spekulacjom, że FED obniży stopy procentowe na najbliższym spotkaniu. Wprawdzie podczas sesji część inwestorów zrealizowała zyski do czego impulsem była słabsza od oczekiwań publikacja wzrostu przychodów i wydatków Amerykanów w październiku, jednak końcówka należała do byków. W rezultacie, przy wysokich obrotach S&P zyskał 0,8 proc., a Dow Jones 0,5 proc. Brazylijski Bovespa zyskał w piątek 1,4 proc.
Pozytywny przebieg notowań w Stanach spowodował wzrosty na porannej sesji w Azji, jednak inwestorzy wykorzystali je do realizacji zysków. Pogorszenie nastrojów było udziałem zapowiedzi obniżania ratingów instytucji finansowych przez agencję Moody’s, po której zaczął umacniać się jen. Nikkei stracił 0,3 proc., Kospi 0,2 proc., a Hang Seng zyskał 0,05 proc.
OBSERWUJ AKCJE
WIG20 – na początku ubiegłego tygodnia kurs wybił się z konsolidacji w dół, co zapowiadało drugą falę spadków, był to jednak sygnał fałszywy (co sugerowały niskie obroty na wtorkowej, spadkowej sesji). Już na następnej bowiem obóz byków powrócił powyżej poziomu 3.500 pkt., czemu pomogły dobre nastroje oraz długoterminowe wsparcie trendu wzrostowego(obecnie w okolicach 3.450 pkt.). Aby indeks obronił się przed głębszą przeceną musi utrzymać się powyżej tego poziomu. Nie najlepiej wróży wskaźnik MACD, który na wykresie miesięcznym wygenerował pierwszy sygnał sprzedaży do początku hossy, czyli ponad pięciu lat.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Pol-Aqua – Prokom Investments sprzedał (poza sesją) 4.560.601 akcji o łącznej wartości 328 mln PLN.
Gino Rossi – obniżył prognozy dla wyniku finansowego na 2007 rok. Zysk operacyjny szacuje na 12,5 mln PLN (wcześniej 19 mln), a zysk netto na 7,5 mln PLN (wcześniej 12,5 mln). Prognozę przychodów pozostawiono na poziomie 170 mln PLN.
FAM – przewodniczący rady nadzorczej sprzedał 930.000 akcji spółki po cenie 7,00 PLN za jedną czym ograniczył swoje zaangażowanie do 15 proc. (wcześniej 17,8 proc.). Jednocześnie poinformował, iż posiada prawo kupna (opcja CALL) akcji w ilości 930.000, w terminie od 1 stycznia 2008 roku do 30 czerwca 2008 roku po cenie 7,00 PLN.
IGroup – kupił spółkę ContactPoint (outsourcing call center) za 10,7 mln PLN.
Kolastyna – przewodniczący rady nadzorczej kupił 280 akcji po cenie 180 PLN za jedną.
GTC – członek rady nadzorczej sprzedał 112.264 akcje po średniej cenie 47,60 PLN.
Cinema City – otworzył 30 listopada 2007 nowy multipleks w Timisoara w Rumunii.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Zamknięcie sesji w USA trzeba uznać za neutralne – zwyżki co prawda miały miejsce, ale nie udało się przełamać kolejnych poziomów oporu. Stąd także realizacja zysków na rynkach azjatyckich. Trudno oczekiwać, abyśmy w takich warunkach mieli zobaczyć zryw optymizmu w Warszawie – wszak i u nas trwa walka o przełmanie oporu na WIG20 i jak na razie to sprzedający są w niej górą.
Po dzisiejszej sesji nie spodziewamy się zbyt wielu emocji przynajmniej jeśli chodzi o spółki z WIG20. Znacznie ciekawszego przebiegu notowań możemy spodziewać się po indeksach mWIG i sWIG, po ostatnich wzrostach można spodziewać się realizacji zysków, ale nie powinna ona potrwać długo.
WALUTY
Po silnym, bo prawie 1 proc. spadku notowań w piątek, dziś kurs euro odbija wobec dolara o 0,3 proc. i wynosi 1,467 USD. Od najwyższego poziomu w historii zanotowanego zaledwie 10 dni temu, kurs euro spadł już o trzy centy i jest to najsilniejsza korekta spadkowa euro od połowy sierpnia tego roku. Za wcześnie, by na tej podstawie mówić o zmianie trendu, ale nie można tego wykluczyć.
Jen zyskuje dziś o 0,5 proc. do dolara i 0,2 proc. do euro.
U nas dolar odbija do 2,462 PLN, euro trzyma się kursu 3,611 PLN, a frank 2,184 PLN.
SUROWCE
Cena ropy lekko podskoczyła po zapowiedzi OPEC, że zwiększenie produkcji nie będzie konieczne, bowiem zapasy tego surowca są absolutnie wystarczające. Spokojna reakcja inwestorów wskazuje na to, że spodziewali się takiego komunikatu, skoro w ostatnim tygodniu kurs ropy spadł o blisko 10 proc. Na giełdzie w Londynie baryłka brent otworzyła się na poziomie 89,00 USD, czyli 1,3 proc. wyżej.
Miedź kontynuuje odreagowanie po ostatnich spadkach w wyniku oczekiwań rynku dotyczących obniżenie stopy procentowej w Stanach. Jej cena na giełdzie w Szanghaju wzrosła dziś rano o 1,7 proc., a na londyńskim LME o 0,1 proc. do poziomu 7.010 USD za tonę. Wydaje się jednak, że jest to właśnie odreagowanie, bowiem zapasy tego surowca są ciągle na wysokich poziomach, a popyt na niego zgłaszany z reguły spada pod koniec roku.
Złoto podrożało o 0,8 proc. w wyniku osłabienia dolara. Jego uncja na początku tygodnia kosztuje 790 USD i zbliża się do oporu na 800 USD, na co wpływ ma również niepewność na rynkach akcji.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Mickiewicz – Giełdy zagraniczne, Obserwuj akcje, Poinformowali przed sesją, Surowce
Emil Szweda – Wydarzenie Dnia, Sytuacja na GPW, Prognoza giełdowa, Waluty
