Co było przyczyną ostatniego kryzysu na rynku finansowym? W dużej mierze zbyt luźna polityka banków w zakresie udzielania kredytów zabezpieczonych hipotecznie – przypomina KNF i zwraca uwagę na obowiązujące w poszczególnych krajach Europy różnorodne standardy w tym zakresie.
Szczegółowe regulacje opierają się zaś na wytycznych krajowych organów nadzorujących rynki finansowe. Co prawda w Unii obowiązuje wspólna dla całego obszaru UE Dyrektywa CRD dotycząca wymogów kapitałowych, jednak określa ona jedynie kryteria stosowania wag ryzyka na potrzeby wliczania adekwatności kapitałowej (warunki stosowania preferencyjnej, 35% wagi ryzyka dla kredytów detalicznych na finansowanie nieruchomości).
„Ponadto istnieją regulacje nadzorcze lub konsumenckie, ograniczające ryzyko w sektorze bankowym. W Bułgarii przez cały okres trwania umowy kredytowej wymaga się dochodu na poziomie 50 euro na każdego członka gospodarstwa domowego, po uwzględnieniu wszystkich obciążeń finansowych. Łotewskie przepisy ograniczają poziom LtV do 90% dla kredytów detalicznych zabezpieczonych hipotecznie” – dodają przedstawiciele Komisji.
Europejskie banki przemyślały kwestię kredytów
Kryzys przyniósł jednak pewną refleksję w sektorze bankowym. Dziś instytucje kredytujące zakup nieruchomości nie są już tak skore do finansowania mieszkaniowych inwestycji. Starający się o kredyt coraz częściej muszą wykazać się przynajmniej 20-procentowym wkładem własnym, rzadko kiedy bowiem uda się im sfinansować cały zakup wyłącznie dzięki środkom z banku.
Ograniczenia wskaźników LtV widać tak w Polsce, jak i w innych krajach Unii:
* Na Węgrzech na wniosek banku centralnego rząd wprowadził limity, m.in. na wielkość LTV dla nowo udzielanych kredytów mieszkaniowych, określając je na poziomie 70% dla waluty krajowej, 60% dla EUR i 45% dla CHF. Konieczność wprowadzenia regulacji argumentowano wzrostem systemowego ryzyka, jakie nastąpiło na skutek obniżenia standardów kredytowych. Stwierdzono, że o ile ustanowienie limitów może w krótkim okresie nieznacznie zmniejszyć tempo ożywienia, to skala korzyści w postaci bardziej zrównoważonego wzrostu gospodarki w przyszłości i ograniczenia systemowego ryzyka jest przeważająca;
* W Wielkiej Brytanii FSA rozważa ustanowienie maksymalnych limitów na kredyty mieszkaniowe w postaci LtV lub LtI (loan to income ratio)1;
* Bazylejski Komitet Nadzoru Bankowego na zlecenie przywódców grupy G-20 opracował rekomendacje dla nadzorów, mające wzmocnić globalny system finansowy2. Wśród kluczowych rekomendacji znajduje się m.in. kwestia udzielania kredytów mieszkaniowych i ich sekurytyzacji. Zwrócono przy tym uwagę m.in. na praktyki minionego okresu, polegające na udzielaniu kredytów bez weryfikacji źródeł dochodów i wszystkich zobowiązań klientów oraz braku rzetelnej oceny możliwości obsługi zadłużenia. Wskazano też na ryzykowne produkty oparte na zaniżaniu rat w pierwszych okresach spłaty oraz wysokim poziomie LtV. Na podstawie zawartych w materiale zapisów można przyjąć, że za produkt o podwyższonym ryzyku uznaje się kredyt w którym LtV przekracza 80% (w odniesieniu do kredytu o LtV przekraczającym 95% i okresie kredytowania dłuższym niż 25 lat używa się sformułowania produkt o „zwielokrotnionym wysokim ryzyku”).
Politykę banków w zakresie kredytów hipotecznych obrazuje tabela:
Źródło: „Housing finance In the euro area”, ECB 2009
OECD ostrzega Polskę przed boomem
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) opublikowała w kwietniu raport na temat polskiej gospodarki, w którym stwierdza, że Polska jest narażona na ryzyko boomu kredytowego. Może do niego dojść na skutek nadmiernej ekspansji konsumpcyjnych i mieszkaniowych produktów kredytowych. By uniknąć nadmiernych skutków zrealizowania się takiego scenariusza OECD zaleca:
o utrzymywanie dynamicznych rezerw w sektorze bankowym,
o podwyższenie wymogów kapitałowych,
o zaostrzenie limitów zarówno w zakresie wskaźników LtV, jak i LtI,
o zaprzestanie wspierania popytu mieszkaniowego.
Na powagę ryzyka związanego z rozdawnictwem kredytów hipotecznych, zwłaszcza udzielanych w obcych walutach, nieustannie zwraca uwagę KNF:
” – Jako nadzór uważamy, że kredyty walutowe nie powinny być produktem masowym, ze względu na ryzyka, jakie stwarzają dla systemu, gospodarki i samego klienta” – mówi Marta Chmielewska-Racławska z Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.
Źródło: Bankier.pl