„Klienci banków, którzy niedawno zaciągnęli bankowe kredyty, czują na własnej kieszeni wzrost inflacji i rosnące z tego powodu oprocentowanie. Dotyczy to głównie kredytów hipotecznych, których raty są zwykle wysokie (zwykle ponad tysiąc złotych miesięcznie) i każda podwyżka to kilkadziesiąt złotych mniej w portfelu. Poza tym hipoteczne raty niemal natychmiast idą w górę w odpowiedzi na wzrost ceny pieniądza. Kredyty gotówkowe i samochodowe drożeją później i w mniejszym stopniu, bo w ich przypadku marże banków są znacznie większe i bankowcy mogą ścinać własny zarobek, zamiast podwyższać odsetki.”, czytamy w „Gazecie”.
Jak podaje dziennik, „od marca 2007 r. oprocentowanie przeciętnego kredytu hipotecznego w złotych wzrosło z 5,25 do 7,05 proc. To oznacza, że Kowalski, który pożyczył na własne M ok. 300 tys. zł, płaci miesięcznie już 2 tys. zł raty, podczas gdy jeszcze rok temu płacił 1650 zł. To wzrost aż o ponad jedną piątą!”.
„Ilu kredytobiorców ma kłopoty ze spłatą rat wyższych o jedną piątą? Według bankowców na razie tylko 3-4 proc. kredytów nie jest obsługiwanych w terminie. Jednak dane Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych i Szkoły Głównej Handlowej wskazują na to, że 6-8 proc. kredytobiorców już dziś spłaca raty z dużym trudem, a 9-10 proc. przewiduje, że będzie z tym miało kłopoty w przyszłości. To mniej więcej 800-900 tys. osób.”, pisze „Gazeta Wyborcza”.
„O tym, że mimo wzrostu naszych zarobków z coraz większą trudnością spłacamy zobowiązania finansowe, świadczą dane biur informacji gospodarczej (tzw. BIG-ów), które zbierają dane o nierzetelnych płatnikach. Z niedawnego raportu BIG Infomonitor wynika, że tempo wzrostu zaległości rośnie w niespotykanym dotąd tempie – przez pół roku nasze niespłacone długi wzrosły o 1,2 mld zł, do rekordowego poziomu 6,2 mld zł. Razem z zobowiązaniami rośnie liczba osób, które figurują w trzech prowadzonych przez BIG-i rejestrach dłużników […].”, czytamy dalej.
Oprocentowanie kredytów mieszkaniowych w złotówkach składa się ze stopy bazowej WIBOR oraz marży banku. Marża jest indywidualnie ustalana przez bank, natomiast na wysokość WIBOR-u wpływją m.in. podwyżki stóp procentowych. W marcu stopa podstawowa wzrosła do 5,75 proc. Dla osób spłacających kredyt w złotówkach decyzja RPP oznacza wzrost miesięcznej raty kredytu nawet o kilkaset złotych. Eksperci przewidują, że to jeszcze nie koniec podwyżek, bo RPP nadal będzie podnosiła stopy, walcząc z inflacją.
Więcej na ten temat w „Gazecie Wyborczej”.