Tradycyjnie pierwsze dni nowego roku to okres publikacji wyników sprzedaży giełdowych spółek deweloperskich o profilu mieszkaniowym. Wnioski są jednoznaczne – trwa historyczna passa rodzimej deweloperki, która w opinii przedstawicieli branżowych zarządów potrwa jeszcze długie miesiące, a nawet lata.
IV kwartał bez niespodzianki
Dwunastka zaprezentowanych spółek, będących awangardą rodzimej branży deweloperskiej o profilu mieszkaniowym, w ostatnim kwartale ub. roku sprzedała w sumie ponad 4200 lokali, o około 17 procent więcej niż w analogicznym okresie 2014 roku. Aż w siedmiu przypadkach kwartalny progres rok do roku liczony jest w dziesiątkach procent – tłumaczy Jarosław Jędrzyński z portalu RynekPierwotny.pl.
W sumie jednak liczba zakontraktowanych lokali w trzech ostatnich miesiącach ub. roku była nieco mniejsza niż średnia kwartalna dla całego 2014 roku. Może to oznaczać, że „legendarnego” runu na nowe mieszkania w końcówce roku, wynikającego z ostatniej szansy na niższy, 10-procentowy wkład własny kredytu mieszkaniowego, raczej nie było, albo jeśli był, to w skali nieco skromniejszej od oczekiwanej.
W sumie jednak końcówkę roku deweloperzy giełdowi mogą uznać za bardzo udaną i w pełni optymalną, podobnie jak cały ubiegły rok, którego statystyki w szeregu punktach są rekordowe.
Rok 2015 z kolejnymi rekordami
Zestawienie rocznych wyników sprzedaży czołowych krajowych spółek deweloperskich nie pozostawia już jakichkolwiek wątpliwości, co do kondycji sprzedażowej panującej na rodzimym pierwotnym rynku nieruchomości mieszkaniowych. Aż dziesięć prezentowanych spółek pochwaliło się bowiem co najmniej dwucyfrową procentowo dynamiką sprzedaży w zakończonym niedawno roku, a w dwóch przypadkach – Wikany i Vantage Development, sprzedaż mieszkań wzrosła blisko dwuipółkrotnie.
Przedmiotowy tuzin branżowych tuzów w 2015 roku podpisał prawie 18,2 tys. umów deweloperskich lub przedwstępnych na realizowane przez siebie lokale, czyli bez mała o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej. Biorąc pod uwagę solidną bazę z rekordowego sprzedażowo roku 2014-go, wynik ubiegłoroczny należy uznać wręcz za rewelacyjny.
W ubiegłorocznych statystykach sprzedażowych deweloperów giełdowych na szczególne wyróżnienie zasługują trzy firmy, które osiągnęły największe wolumeny zakontraktowanych lokali: Dom Development, Robyg oraz LC Corp. W każdym z tych przypadków spółki zanotowały historycznie najwyższe wyniki sprzedaży na poziomach znacznie przekraczających 2 tys. lokali.
Jednak faktycznym liderem rodzimej deweloperki mieszkaniowej, z fantastycznym wręcz wynikiem 2,4 tys. zakontraktowanych w 2015 r mieszkań, jest Murapol, deweloper dopiero planujący pierwszą publiczną emisję akcji i debiut giełdowy, mocno związany od kilku lat z GPW poprzez rynek Catalyst jako emitent obligacji korporacyjnych.
Tego typu sytuacja świadczy o mocno rozpędzonej koniunkturze w pierwotnym segmencie krajowego rynku nieruchomości mieszkaniowych. W kolejnych kwartałach statystyki sprzedażowe stopniowo, w miarę przekazywania zakontraktowanych lokali powinny w sposób zdecydowanie pozytywny przekładać się na wyniki finansowe giełdowych deweloperów, co jest obiecującą wiadomością dla ich akcjonariuszy.
Co ciekawe, pomimo szeregu zagrożeń dla kontynuacji tak pomyślnej dla deweloperów passy w bieżącym roku, zarządy najbardziej liczących się na rynku firm deweloperskich planują zarówno w średnim jak i dłuższym terminie nie tylko utrzymanie obecnego, wysokiego wolumenu produkcji mieszkań, ale wręcz jego zwiększenie – zauważa ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Czas pokaże, czy to efekt tzw. dyżurnego optymizmu czy też realnej oceny potencjału krajowej mieszkaniówki w tym i kolejnych latach.
Giełda tradycyjnie obojętna
Rekordowe statystyki sprzedaży mieszkań przez deweloperów raczej nie robią piorunującego wrażenia na inwestorach giełdowych, którzy raczej z rezerwą podchodzą do coraz lepszych sygnałów płynących z rynku nieruchomości mieszkaniowych. Wprawdzie indeks WIG-deweloperzy ubiegły rok zakończył na 13-procentowym plusie, co na tle pikującej od miesięcy polskiej giełdy jest całkiem niezłym wynikiem. Jednak fakt ten w jakimkolwiek stopniu nie poprawił perspektyw giełdowej koniunktury spółek deweloperskich, ani też nie przybliżył końca trwającego już piąty rok trendu bocznego notowań deweloperów.
Co więcej, nie widać też jakiejkolwiek korelacji pomiędzy dynamiką sprzedaży spółek deweloperskich, a ewolucją ich zeszłorocznych notowań.
Najlepszym przykładem są przypadki Wikany i Vantage Development, których notowania w 2015 roku mocno tąpnęły, przy blisko dwuipółkrotnej dynamice sprzedaży. Z kolei notowania Polnordu, który poprawił ubiegłoroczną sprzedaż zaledwie o 5 proc., poszybowały w górę o – bagatela – 130 proc.
W tej sytuacji bardzo trudno jest prognozować zarówno tegoroczne notowania deweloperów na warszawskiej giełdzie jaki i ich szanse na powtórkę rekordowych wolumenów sprzedaży. Za to jedno wydaje się pewne – ten rok z pewnością nie będzie mniej ciekawy na rynku nieruchomości od poprzedniego.
Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl