Revolut oraz Fundacja Siepomaga, największy polski charity tech, kontynuują działania na rzecz Ukrainy. Z okazji Dnia Dziecka apelują o wsparcie dla lekarzy ratujących życie i zdrowie dzieci z bombardowanych miejscowości obwodu donieckiego, we wschodniej Ukrainie.
Revolut i Siepomaga, dzięki zapleczu technologicznemu oraz wielomilionowej społeczności użytkowników, prowadzą zbiórki i realizują cele pomocowe dla ofiar wojny w Ukrainie od pierwszych dni inwazji. Tym razem datki przeznaczone zostaną na zakup brakującego wyposażenia sali operacyjnej specjalistycznego szpitala dziecięcego w Kramatorsku. To tu trafiają dzieci z miejscowości położonych przy linii frontu, która przebiega 40 km od szpitala. Obecnie, jest to jedyny szpital specjalistyczny dla dzieci w okolicy, który pracuje choć jest w zasięgu rosyjskich rakiet i ostrzału lotniczego. Wśród małych pacjentów są także dzieci, które ucierpiały w wyniku ataków.
100% datków przekazywanych przez funkcję Darowizny (Donations) w aplikacji Revolut trafia do partnerów dobroczynnych (Revolut nie pobiera żadnych opłat). Ponad 29 milionów klientów Revolut może przekazywać datki dosłownie 1 kliknięciem. Fundacja Siepomaga inwestuje z kolei we własne procesy zakupowe i działa lokalnie w Ukrainie, dzięki temu weryfikuje zgłoszenia od potrzebujących i bezpośrednio dostarcza pomoc. Na liście najbardziej potrzebnych sprzętów dla szpitala dziecięcego w Kramatorsku są m.in. stół operacyjny, bezcieniowa lampa chirurgiczna, mikroskop chirurgiczny, koncentrator tlenu, urządzenie znieczulająco-oddychające, sinuskop, endoskop i system rentgenowski.
“Jako Brytyjczyk i Ukrainiec dziękuję wszystkim za niesłabnące wsparcie i zapraszam do przyłączenia się do apelu Revolut i Siepomaga. Nieśmy pomoc tym, którzy potrzebują jej najbardziej. 100% datków przekazanych przez funkcję Darowizny w Revolut trafi do Siepomaga” – powiedział Wład Jacenko, współzałożyciel i CTO w Revolut.
“Wspólnie z Revolut apelujemy o pomoc dla szpitala dziecięcego w Kramatorsku. Dzięki darowiznom zapewnimy dzieciom odpowiednie warunki do powrotu do zdrowia. Prosimy wszystkich przyjaciół Siepomaga i Revolut o datki za pośrednictwem obu platform. Pokażmy, że razem wielką mamy MOC!” – powiedział Patryk Urban, pomysłodawca i współzałożyciel serwisu Siepomaga.pl.
We wrześniu 2021 roku Revolut otworzył centrum technologiczne w Kijowie. W grudniu ogłosił, że zamierza zatrudnić w nim 100 ukraińskich programistów. Na przełomie roku trwały intensywne rekrutacje. 8 lutego podczas rządowej konferencji w Kijowie, Revolut został pierwszym międzynarodowym partnerem ukraińskiego programu Diia.City. Inwazja zweryfikowała plany firmy. Po 24 lutego priorytetem było bezpieczeństwo i relokacja pracowników (Revolut wynajął w tym celu wyspecjalizowaną firmę). Pracownikom i ich rodzinom zapewniono pomoc logistyczną, psychologiczną i finansową. Ponadto, Revolut zawiesił opłaty za przelewy z i do banków w Ukrainie. Zablokował też możliwość wykonywania przelewów z i na konta banków w Białorusi i Rosji oraz doładowania z kart tych banków.
25 lutego Revolut uruchomił przez funkcję Darowizny (Donations) globalną zbiórkę dla Czerwonego Krzyża na pomoc uchodźcom z Ukrainy. Po 24h klienci z całego świata zebrali pierwszy milion euro. 1 marca Nik Storoński, prezes Revolut ogłosił, że firma podwoi każdy datek do kwoty 1,5 mln funtów. Nie trzeba było długo czekać, by tak się stało. Finalnie, udało się zebrać i przekazać Organizacji Czerwonego Krzyża ponad 50 mln zł na pomoc uchodźcom z Ukrainy. Revolut uruchomił też zbiórki z innymi partnerami, np. Siepomaga, Polską Akcją Humanitarną, UNHCR (trwają one do dziś). To nie wszystko. Od momentu inwazji, w Revolut ruszyły prace nad specjalną aplikacji dla uchodźców. 14 marca firma udostępniła uchodźcom doładowywane hrywnami konta, karty i aplikację. Pobrano ją już ponad 0,5 mln razy.
Uchodźcy przemieszczają się z kraju do kraju. Aplikacja Revolut dla uchodźców – dzięki doładowaniom w hrywnach, możliwości przechowywania 30 walut i dokonywania płatności w 150 walutach, stanowi praktyczne ułatwienie. Najwięcej klientów używa jej dziś w Polsce (ponad 140 tys.) i Niemczech (ponad 100 tys.), następne w kolejności są kraje takie jak Irlandia, Szwecja, Holandia, Francja i Hiszpania. Klienci aplikacji Revolut dla uchodźców korzystali z płatności kartowych z reguły w 2 lub większej liczbie krajów, np. uchodźcy przebywający w Portugali płacili kartą w średnio 4,65 krajach, a przebywający w Hiszpanii w 3,42 krajach. Może to świadczyć o trudnej drodze jaką przebyli. Liczba użytkowników aplikacji stale rośnie.
Źródło: Revolut