„Na koniec stycznia odsetek osób mających problemy z obsługą swoich zobowiązań wzrósł do 5,6 proc. z 3,8 proc. na koniec lipca ubiegłego roku – wynika z badań przeprowadzonych wśród osób posługujących się kartami kredytowymi przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych oraz Instytut Rozwoju Gospodarczego. Coraz więcej osób korzysta też z przyznanego im kredytu i nie spłaca swoich zobowiązań w tzw. okresie bezodsetkowym (na ogół jest to 50-56 dni).”, pisze gazeta.
„- Powoli zaczynam obserwować pierwsze sygnały pogorszenia się sytuacji finansowej klientów banków. Co prawda na razie nie jest to poważny problem, bo spowolnienie gospodarcze dopiero się zaczyna. Jednak w miarę wzrostu bezrobocia i zmniejszania się dynamiki wzrostu wynagrodzeń, przybywać będzie osób, które nie będą w stanie regularnie spłacać zaciągniętych kredytów” – mówi gazecie Mateusz Ostrowski, analityk firmy Open Finance.
„Jego opinię zdaje się potwierdzać Andrzej Kulik z Krajowego Rejestru Długów BIG. – Według danych, jakie otrzymaliśmy z NBP, wartość niespłacanych należności z tytułu kart kredytowych na koniec III kwartału w 2008 r. wyniosła 626 mln zł wobec 580 mln zł kwartał wcześniej – mówi Andrzej Kulik. W ciągu 12 miesięcy odsetek złych długów z kart wzrósł o 39 proc.”, czytamy.
„- Póki co problemy nie są jeszcze poważne, bo spora część osób ma możliwość ograniczenia konsumpcji, dzięki czemu zyskuje parę złotych w portfelu na spłatę kredytów, jednak w miarę upływu czasu sytuacja będzie się pogarszać. Najwięcej problemów ze spłatą zadłużenia będzie zapewne dotyczyć kart kredytowych i pożyczek gotówkowych, bo te kredyty były przez banki przyznawane lekką ręką. Lepiej powinien się zachowywać rynek kredytów hipotecznych – dodaje Mateusz Ostrowski.”, czytamy dalej.
Jeszcze kilka lat temu karta kredytowa była symbolem luksusu. Dziś jest to produkt kierowany także do klienta, który osiąga dochody w wysokości 500-700 zł. Kredyt w karcie jest jednak drogi. Wśród największych wystawców kart kredytowych, większość oferuje oprocentowanie przekraczające 20 procent.
Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej” w artykule „Jak uniknąć długów w kartach kredytowch?” autorstwa Jacka Iskry.