Rosnące koszty utrzymania sprawiają, że coraz częściej działamy na rzecz poprawy naszych domowych budżetów. Zadeklarowało tak 56 proc. ankietowanych w badaniu Santander Consumer Banku „Polaków Portfel Własny: czas oszczędzania”. W tym celu najczęściej rezygnujemy z niektórych wydatków np. wyjazdów weekendowych (65 proc.). Niewiele mniejszy odsetek redukuje koszty zużycia energii elektrycznej lub kupuje usługi i produkty w promocyjnych cenach (w obu przypadkach po 64 proc.). Niepewność ekonomiczna popycha nas również do zmian zawodowych. Już 17 proc. Polaków podjęło dodatkową pracę w związku z rosnącymi kosztami życia. Co piąty ankietowany zabiegał też o podwyżkę.
Badanie „Polaków Portfel Własny: czas oszczędzania” wykazało, że w związku z rosnącymi kosztami życia ponad połowa z nas na różne sposoby próbuje poprawić stan swoich finansów. W tej grupie jest najwięcej ankietowanych przed 40-stką (kolejno 81 i 83 proc. wśród 18-29 latków i 30-39 latków). Poprawą finansów domowych zajmują się również mieszkańcy wsi (70 proc.) i metropolii (60 proc.) oraz – co może zaskoczyć – respondenci z największymi dochodami powyżej 7 000 zł netto w górę (71 proc.).
Na przeciwległym biegunie znalazło się 44 proc. respondentów, którzy obecnie w żaden sposób nie próbują wpłynąć na stan swojego portfela. Są to głównie emeryci (ok. 70 proc. wśród 70-latków), mieszkańcy małych miast do 50 tys. mieszkańców (65 proc.) oraz osoby z dochodem od 3 000 do 3 999 zł netto miesięcznie (64 proc.).
– Polacy, którzy podejmują różne działania na rzecz swojego budżetu, najczęściej skupiają się na ograniczaniu konsumpcji. Aż 65 proc. ankietowanych przyznało, że rezygnuje z niektórych wydatków np. wyjazdów weekendowych czy wakacyjnych (65 proc.) – komentuje Magdalena Drążkowska, Menadżer ds. Depozytów Detalicznych z Santander Consumer Banku. – Popularnymi odpowiedziami były też redukcja kosztów zużycia energii elektrycznej czy kupowanie produktów i usług na promocji (w obu przypadkach po 64 proc.). Na trzecim miejscu znalazło się wydawanie pieniędzy tylko na najpotrzebniejsze rzeczy, w tym żywność, rachunki i leki (61 proc.).
Spora część ankietowanych przyznała również, że w celu poprawy swojego budżetu decyduje się na ograniczenie wydatków na rozrywkę (59 proc.). Niewiele mniejszy odsetek (57 proc.) kupuje mniej ubrań, a 46 proc. nie poddaje się tzw. efektowi latte, rezygnując z kawy czy jedzenia na mieście. Co czwarty badany dba o swoje finanse dzięki temu, że ma więcej niż jedno źródło dochodu np. z dodatkowej pracy, wynajmu mieszkania, domu czy garażu (28 proc.). Mniejszy odsetek trzyma pieniądze na lokacie lub na oprocentowanym koncie oszczędnościowym (kolejno 8 i 6 proc. wskazań). Tylko 4 proc. respondentów przyznało, że inwestuje na giełdzie.
W czasach niepewności ekonomicznej decydujemy się na zmiany w pracy
Rosnące koszty życia sprawiają, że poza ograniczaniem konsumpcji, podejmujemy również różne działania zawodowe. Już co szósty ankietowany zdecydował się na podjęcie dodatkowego zatrudnienia (17 proc.). Z kolei 21 proc. respondentów zabiegało o podwyżkę, jednak jedynie 13 proc. z nich odniosło sukces na tym polu. Ponadto 9 proc. respondentów zdecydowało się zmienić dotychczasową pracę na lepiej płatną.
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Santander Consumer Banku – banku od kredytów metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI), przeprowadzonych przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w styczniu 2023 r. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa dorosłych Polaków. Próba n = 1000.
Źródło: Santander Consumer Bank