Fala wyprzedaży. Tak można określić to, co się stało podczas wczorajszej sesji na światowych giełdach. Obawy związane z możliwością wystąpienia recesji w Europie skłoniły inwestorów do pozbywania się akcji.
Za nami dzień pełen danych makro i spadków na światowych rynkach. Publikowane informacje o kondycji poszczególnych krajów nie przekonały inwestorów do zakupów czy nawet do powstrzymania się przed realizacją zysków. Zacznijmy od początku. Już o godzinie 8:53 poznaliśmy pierwsze dane. Niemiecki indeks PMI dla usług w marcu wyniósł 52,1pkt. przy prognozowanym 51,8pkt. Analogiczny indeks dla całej Strefy Euro wyniósł 49,2pkt, poprzednio 48,8pkt. Sprzedaż detaliczna spadła w strefie euro z poprzedniego 1,1 proc.m/m w lutym do -0,1 proc. m/m, a w ujęciu rok do roku skurczyła się o 2,1 proc. w stosunku do -1,1r/r. Kluczowe okazały się dane ze Stanów. Raport ADP dotyczący amerykańskiego rynku pracy pokazał 209 tys. nowych miejsc pracy. Analitycy oczekiwali 200 tys., ale poprzednia wartość wyniosła 230 tys. Wskazało to na niepewną przyszłość sytuacji na amerykańskim rynku pracy i przyspieszyło spadki w USA i na europejskich parkietach. Kolejne informacje zza oceanu upewniły tylko inwestorów w obranym rano kierunku. Indeks ISM dla usług spadł do poziomu 56pkt. i był gorszy w stosunku do poprzedniego o 1,3pkt. Komunikat Rady Polityki Pieniężnej o wysokości stóp procentowych sugeruje, że Rada przestała rozważać obniżkę stóp i widzi coraz większe prawdopodobieństwo podwyżki. Obowiązująca wartość głównej stopy procentowej w Polsce wynosi niezmiennie 4,5 proc. Podobną decyzje podjął EBC i stopy procentowe w Strefie Euro pozostawił bez zmian.
W dniu dzisiejszym możemy kontynuować przecenę zapoczątkowaną przedwczoraj. Wypowiedź szefa FED o przykręceniu kurka z pieniędzmi spowodowała pogorszenie nastrojów. Tanieć mogą też wybrane surowce. Złoto jest tańsze o ok. 2,5 proc. niż tydzień temu i o ok. 4,5 proc. niż przed miesiącem, a cena ropy naftowej spadła do poziomów z przed 7 tygodni i zakończyła notowania w okolicach 102 dolarów za baryłkę.
Rosnące ryzyko wystąpienia recesji w Europie sprowadza indeksy na nowe minima. WIG20 spadł do poziomu 2257pkt. Otwiera to możliwość do dalszego spadku wartości warszawskiej giełdy. Nie lepiej jest na zachodnich parkietach. Niemiecki DAX spadł do poziomu 6784pkt. i wyznacza nowe minima w tym tygodniu. Szansa na dzisiejsze odbicie jest niewielka patrząc na pogarszające się dane z niemieckiej gospodarki. Dzisiaj poznamy dane o produkcji przemysłowej u naszych zachodnich sąsiadów. Prognozy są mało obiecujące. Ostatnie odczyty mówiły o wzroście produkcji o 1,6 proc. m/m i 1,8 proc r/r., a jeszcze rok temu dynamika produkcji oscylowała na poziomie wyższym o ok. 12 – 14 proc. r/r niż rok wcześniej. Prognoza miesięczna wskazuje na spadek do poziomu 0,5 proc m/m.
Źródło: Noble Securities SA