Wyjeżdżasz na święta do rodziny? A może wybierasz się w tym okresie na narty? Jeśli tak, zastanów się nad ubezpieczeniem swojego mieszkania. Pamiętaj jednak, że to, czy w razie nieprzyjemnego zdarzenia takiego jak np. włamanie lub pożar ubezpieczyciel zrekompensuje ci wszystkie poniesione straty, zależy od zakresu wykupionej polisy.
Kiedy wyjeżdżamy na święta, przede wszystkim powinniśmy kierować się rozsądkiem. Zakręćmy wodę w mieszkaniu, wyłączmy sprzęt elektroniczny z gniazdek, a także zamknijmy wszystkie okna oraz drzwi wejściowe. Warto również powiadomić sąsiadów, że przez jakiś czas nas nie będzie. Poprośmy ich o zbieranie ulotek pozostawianych na wycieraczkach, tak aby nie sygnalizować obcym, że w domu nikogo nie ma mówi serwisowi infoWire.pl rzecznik prasowy Proama Justyna Szafraniec.
Mieszkanie należy jednak nie tylko zabezpieczyć, lecz także ubezpieczyć. Jak zaznacza ekspertka, przy wyborze polisy trzeba zwrócić uwagę na jej zakres. Podstawowe ubezpieczenie zazwyczaj będzie chronić jedynie mury od ognia i zdarzeń losowych. Jeśli chcemy, aby ochrona obejmowała także elementy stałe mieszkania i ruchomości, konieczne jest wykupienie polisy rozszerzonej.
Na takie kompleksowe ubezpieczenie warto zdecydować się zwłaszcza wtedy, kiedy wyjeżdżamy całą rodziną na dłuższy czas, np. w święta. Nieobecność domowników mogą bowiem wykorzystać włamywacze, a w przypadku niektórych zdarzeń losowych, jak chociażby pożar, prawdopodobnie nikt nie uratuje wyposażenia naszego mieszkania przed uszkodzeniem lub nawet zniszczeniem.
Mimo tego, że część z nas nadal nie widzi potrzeby ubezpieczania domów, Polacy wykupują polisy mieszkaniowe coraz chętniej. Są tacy, którzy dmuchają na zimne i ubezpieczają się co roku. Inni decydują się na wykupienie polisy dopiero nauczeni złym doświadczeniem, np. po tym, gdy padli ofiarą kradzieży. Trzecią grupę stanowią osoby, które ubezpieczają się tylko dlatego, że jest to wymagane przez bank jako zabezpieczenie kredytu hipotecznego.
dostarczył infoWire.pl