Niektóre firmy ubezpieczeniowe, m.in. Aegon, Cigna, Generali, uzależniają zawarcie umowy ubezpieczeniowej od podpisania innego kontraktu, np. rachunku bankowego.
Wątpliwości Urzędu wzbudziły praktyki firm polegające na nie udzielaniu ochrony w okresie karencji. Urząd nie kwestionuje karencji, kiedy „ochrona ubezpieczeniowa jest słabsza”. Problem polega jednak na tym, że zakłady ubezpieczeń w tym okresie wymagają od klientów zapłacenia pełnej składki, nie dając w zamian żadnej ekwiwalencji świadczeń.
Urząd zwrócił także uwagę, że niektórzy ubezpieczyciele – m.in. Allianz Życie, Cigna, PZU Życie – zmieniają wysokość składki w trakcie trwania umowy, nie dając klientom możliwości wypowiedzenia kontraktu. Natomiast przepisy kodeksu cywilnego mówią, że ubezpieczyciel powinien umożliwić klientowi rezygnację ze świadczenia.
Warta, Ergo Hestia i PZU potrącają z góry część wpłaconej składki w przypadku rezygnacji ubezpieczonego z umowy, bez względu na przyczyny. Kodeks cywilny umożliwia konsumentowi odstąpienie od umowy w ciągu pierwszych 30 dni bez ponoszenia kosztów.
Niektórzy ubezpieczyciele żądają od konsumentów uiszczenia opłaty za cały czas trwania umowy, nawet gdy sami wypowiedzieli kontrakt. Kodeks cywilny stanowi natomiast, że ubezpieczyciel ma prawo do pobierania opłat jedynie za czas, w jakim udziela ochrony.
Skontrolowane zakłady ubezpieczeń zostały wezwane do usunięcia stwierdzonych przez UOKiK nieprawidłowości. Większość firm zadeklarowała współpracę z Urzędem.