Z ostatnich wypowiedzi Kazimierza Marcinkiewicza, który ma być premierem z ramienia PiS, wynika, że nowy rząd nie ustąpi Eureko, bo państwo ma zachować kontrolę nad PZU. Na 2007 rok planowane jest wejście PZU na giełdę. Zapowiedział, że wkrótce przedstawi plan.
Prawdopodobnie nowy rząd będzie chciał wystąpić do sądu o stwierdzenie ważności lub nieważności umowy dającej Eureko prawo do przejęcia kontroli nad PZU. W obu wypadkach jednak nie obędzie się bez wydatków z budżetu. Artur Zawisza z PiS uważa, że nawet jeśli sąd uzna umowę za nieważną, to Eureko może domagać się odszkodowania, argumentując, że to nie z jego winy umowa została obarczona wadą prawną. Jeśli sąd uzna, że nie ma podstaw do unieważnienia, rząd będzie chciał namówić Eureko do ustępstw. Na samo odkupienie udziałów Eureko trzeba by przeznaczyć 7-9 mld zł.
W kwestii wykupu akcji PiS rozważa powrót do koncepcji stworzenia grupy bankowo-ubezpieczeniowej z PZU, PKO BP czy Banku Pocztowego i te banki miałyby sfinansować przejęcie akcji, o ile pozwoli na to prawo – czytamy.