W ostatnich tygodniach wielu Polaków zamiast umowy kredytowej, otrzymało od banków odmowę. Rośnie więc grupa osób, które marzenie o kupnie własnych czterech kątów, muszą zastąpić wynajmem mieszkania. Dotyczy to głównie młodych małżeństw, „singli”, zainteresowanych kawalerkami oraz rodziców studentów, którzy nosili się z zamiarem zakupu mieszkania dla swoich dzieci. Wszyscy oni, w obecnej sytuacji, rozpoczną poszukiwania mieszkań pod wynajem. Zdaniem analityków, większy popyt na rynku najmu spowoduje wzrost cen nawet o 20 procent. Warto więc zastanowić się jak wyciągnąć korzyści z tej sytuacji.
Zakup mieszkania pod wynajem staje się coraz popularniejszą formą inwestowania, która daje długotrwałe, stabilne zyski, a także rokuje dodatkowy przychód na emeryturze. Jest to forma inwestowania stosunkowo bezpieczna i łatwa, jednak sam zakup mieszkania to nie wszystko. Istotna jest także decyzja co, za ile i gdzie chcemy kupić, a także komu możemy nieruchomość później wynająć. Według specjalistów, najważniejszy jest wybór odpowiedniej lokalizacji. Bez względu na to, czy jest to apartament, lokal handlowo-usługowy, czy mieszkanie w dużym mieście, lokalizacja pozostaje najważniejszym kryterium dobrego wyboru. Warto wybierać miejsca, w których popyt spotyka ograniczoną podaż – np. nowoczesne nieruchomości w centrum, których ze względu na brak wolnych działek, jest niezwykle mało. – Ciekawą propozycją inwestycyjną może stać się raczkujący rynek apartamentów oraz małych, jedno- lub dwupokojowych mieszkań, w nowych budynkach o wysokim standardzie, położonych w ścisłym centrum miast. Obserwujemy coraz większe zainteresowanie najemców tego tupu lokalami. – mówi Krzysztof Jabłośki z Citibox, specjalizującego się w kompleksowej obsłudze najmu. – Zawsze, aby ułatwić naszym klientom kupno mieszkania, szacujemy przyszłe stawki najmu, jakich będa mogli żądać w najbliższym okresie – dodaje.
Poza lokalizacją istotny jest także standard wykończenia: warto wydać więcej na urządzenie mieszkania, aby trafić w gusta osób o zasobniejszym portfelu. Taki wydatek zazwyczaj się opłaca. Dla przykładu za wynajem pięćdziesięciometrowego mieszkania urządzonego jeszcze w latach 80., we Wrocławiu, na Ołbinie trzeba zapłacić 2000zł. Zaś za mieszkanie w tej samej dzielnicy, ale nowocześnie urządzone, zlokalizowane w Rezydencji Tumskiej, trzeba będzie zapłacić 3200zł. Wynajmujący płaci nie tylko za powierzchnię, ale także za możliwość korzystania z podziemnego parkingu, wewnętrzne zielone patio z fontanną, czy jakość materiałów, z których wykonane jest mieszkanie. Wynajem mieszkań o wyższym standardzie, choć wiąże się początkowo z większym wydatkiem, gwarantuje długoterminowo lepsze przychody.
Gdy już staniemy się szczęśliwym posiadaczem nieruchomości, przychodzi kolejne pytanie – jak zdobyć najemcę? Tu z pomocą zazwyczaj przychodzi internet, z licznymi portalami poświęconymi tej tematyce, agencje nieruchomości, lub najtańsza, ale i nie zawsze legalna forma, czyli rozklejanie ogłoszeń w okolicy. Oczywiście rozklejanie informacji o prestiżowym apartamencie nie rokuje, że dotrzemy do naszej grupy docelowej.
Posiadanie mieszkania wraz z lokatorem nie oznacza, że jedyne co nas czeka, to sprawdzanie konta. Najemca musi być w stałym kontakcie z wynajmującym w razie konieczności napraw, kontrolować rachunki, a w przypadku wyprowadzki, zadbać o zdobycie kolejnego lokatora. Oczywiście można także zlecić całą tę obsługę wyspecjalizowanej firmie, jak wspomniany wcześniej Citibox. – Najczęściej z kompleksowej usługi zarządzania nieruchomością korzystają zagraniczni inwestorzy, którzy posiadają po kilka nieruchomości i nie są w stanie sprawować nad nimi wszystkimi nadzoru. Jednak coraz częściej takie rozwiązania wybierają także Polacy – imówi Krzysztof Jabłoński.
Pomimo zmian, które zaszły na rynku, nieruchomości są jednym z najlepszych instrumentów generujących pasywny przychód. Lokale nabywane z przeznaczeniem pod wynajem przynoszą zyski w postaci czynszu płaconego przez najemców. Przy odpowiednim doborze nieruchomości czynsz z wynajmu pokrywa ratę kredytową, a pozostałą kwotę możemy wykorzystać na dowolny cel. Nadwyżka zwiększa też naszą zdolność kredytową i jest argumentem na naszą korzyść, jeśli chcemy zainwestować w kolejne mieszkanie.