Jak podaje dziennik główne źródło poprawy to lepszy wynik na papierach wartościowych. W III kw. ub.r. bank stracił na takich inwestycjach 32 mln zł. W podsumowanym wczoraj kwartale zarobił ponad 200 mln zł. – To efekt znacznie większej aktywności na GPW – powiedział prezes Andrzej Podsiadło. – Blisko połowa tego zysku to efekt sprzedaży akcji KGHM i prawdopodobnie Banku Handlowego – stwierdził Marek Juraś, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK.
Wartość depozytów była o 7% większa niż w końcu ub.r., w kredytach zaś wzrost sięgał 12%. Zysk netto pierwszych dziewięciu miesięcy to 1,33 mld zł, co oznacza 14-proc. wzrost w porównaniu z podobnym okresem ub.r. Prezes, który dotychczas mówił o możliwości jednocyfrowego wzrostu, wczoraj stwierdził, że poprawa może być dwucyfrowa.
Szef PKO BP zapowiedział również inwestycje w oddziałach. – Chcemy likwidować tradycyjne stanowiska kasowe. Każdy pracownik powinien być uniwersalny. Chcemy odejść od tradycyjnego podziału na kasjerów i dysponentów – stwierdził Podsiadło. Według niego, wymiana modernizacja placówek to „ponadmiliardowy koszt”. Inwestycje w oddziałach (w końcu września bank miał ich 1257) mają zabrać nie więcej niż trzy lata.
Prezes Podsiadło ma nadzieję, że w grudniu rada nadzorcza przyjmie nową strategię banku. Ujawnił, że parafowano projekt porozumienia na temat współpracy z Pocztą Polską.