Po ubiegłotygodniowych posiedzeniach banków centralnych na Starym Kontynencie, które nie przyniosły żadnych nowych wiadomości co do przyszłej polityki pieniężnej, teraz czas na amerykański Komitet Otwartego Rynku (FOMC). W jego przypadku kontekst decyzji jest dużo bardziej emocjonujący. Co prawda praktycznie nikt nie spodziewa się ruchu stóp procentowych, ale szeroko dyskutowane jest ewentualne wsparcie gospodarki drukiem pieniądza.
Trudno jednak ostatecznie przesądzić, jak taka decyzja zostałaby przyjęta przez rynki finansowe. Z jednej strony, więcej pieniądza w obiegu poprawia postrzeganie inflacyjnych aktywów, takich jak akcje. Z drugiej jednak strony, taki ruch potwierdzałby, że dotychczasowe działania dały jedynie krótkotrwały efekt i potrzebne jest dalsze wsparcie. W ostatnim czasie giełdy uzyskiwały wsparcie ze strony spadającej rentowności obligacji długoterminowych. Czyniła ona wyceny walorów bardziej atrakcyjnymi. Odnowienie obaw inflacyjnych odwróciłoby tę tendencję i mogłoby zaszkodzić giełdom.
Przy takich sprzecznych interpretacjach trzeba chyba przyjąć, że sama reakcja inwestorów może wiele powiedzieć o kondycji rynków. Tutaj jednak też mamy problem. W wielu ostatnich przypadkach początkowa reakcja inwestorów (wieczorem tego samego dnia, co decyzja FOMC) była sprzeczna z tym, co działo się w kolejnych dniach po posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku. Można więc założyć, że przez kolejne dni na rynkach będzie trwać niepewność.
W II kwartale tego roku do 21,5% zmniejszył się odsetek Amerykanów, którzy są winni bankom więcej niż warte są ich nieruchomości. W trzech pierwszych miesiącach było to 23,3%, a rok wcześniej 23%. Wpływ na to miała poprawa w zakresie cen nieruchomości, szczególnie w Kalifornii. Specjaliści doszukują się jednocześnie przyczyn także w tym, że wielu z tych, których domy miały niższą wartość od zaciągniętych na ich kupno kredytów, już je straciło. Dlatego „wypadli” ze statystyk. W czerwcu w 26% przypadkach cena sprzedawanych domów była niższa niż za nie wcześniej płacono.
W Wielkiej Brytanii 45% wynajmujących mieszkania jest przekonanych, że w perspektywie roku będzie więcej płacić za czynsz. To o 12 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Obecny kwartał jest 5. z kolei, w którym notowany jest wzrost. Jednocześnie w czerwcu o 1/5 spadła liczba mieszkań na wynajem w porównaniu z sytuacją, jaka była rok wcześniej. Liczba przyznanych kredytów hipotecznych była najniższa od 4 miesięcy.
Źródło: Home Broker