Perspektywa podwyżek stóp procentowych i zmiany w ordynacji podatkowej zaproponowane przez Ministerstwo Finansów powodują, że rośnie aktywność banków na polu depozytów. Coraz więcej instytucji modyfikuje oferty, ale wiele z wprowadzonych zmian nie ucieszy klientów.
Marzec oraz pierwsze dni kwietnia obfitują w zmiany na rynku oszczędności dla klientów indywidualnych. Dziewięć banków zdecydowało o redukcji oprocentowania depozytów. Liczba podwyżek (cztery) wygląda na tym tle co najwyżej przeciętnie, ponieważ ostatnie wzrosty oprocentowania lokat mogły rozbudzić nadzieje konsumentów na wyższe odsetki od oszczędności. Bankom jednak płynności nie brakuje i wolą one spokojnie czekać na rozwój wydarzeń. A rzeczywiście jest na co czekać, bo na dzisiejszym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej zapadnie decyzja w sprawie stóp procentowych. Na dodatek resort finansów chce ograniczyć lokaty antypodatkowe przez co banki są chwilowo w kropce. Pierwsze założenia do projektu zmian w ordynacji podatkowej mówiły wyłącznie o uniemożliwieniu zakładania nowych lokat z kapitalizacją dzienną. Natomiast zgodnie z publikacją kolejnych założeń nowe zasady naliczania podatku miałyby dotyczyć nawet już istniejących lokat. To z kolei może skutecznie zniechęcić klientów do zakładania depozytów antybelkowych, które miałyby kończyć się po 1 stycznia 2012 roku, bo wtedy zmianie ma ulec zasada zaokrąglania podatku.
Największa aktywność banków przejawiała się wśród lokat półrocznych i rocznych. A obrazem tego jest spadek przeciętnego oprocentowania półrocznych lokat do 4,68 proc. (-0,02 proc.) i rocznych do 4,85 proc. (-0,04 proc.). Liderem obniżek został FM Bank wraz z Meritum Bankiem. Obie instytucje, które zwykle znajdują się w czołówce najwyżej oprocentowanych depozytów, zaczęły mniej płacić za kwartalne, półroczne i roczne lokaty z kapitalizacją dzienną. Z kolei DnB Nord obniżył stawki na polisach lokacyjnych. Pojedyncze obniżki nie ominęły również depozytów w Allianz Banku, Banku BGŻ, ING Banku Śląskiego, MultiBanku i Polbanku. Podwyżkami pochwaliły się natomiast Alior Bank, Getin Bank oraz Noble Banku. Choć w przypadku dwóch ostatnich były one wyłącznie kosmetycznymi zmianami rzędu 0,06 proc. na półrocznych lokatach.
Zmiany z ubiegłego miesiąca pozostały bez wpływu na czołówkę miesięcznych depozytów. Z kolei dłuższe terminy zapadalności zdominowane są przez lokaty z dzienną kapitalizacją, z jednym tylko wyjątkiem – polisą lokacyjną w Banku Ochrony Środowiska, która przebija wszystkie półroczne lokaty, nawet antypodatkowe.
Im bliżej początku roku 2012, tym liczba lokat z codzienną kapitalizacją będzie się wykruszać. Widać pierwsze tego oznaki po Banku Millennium, który wycofał długoterminowe lokaty antypodatkowe, a w ofercie zostawił tylko takie, które kończą się jeszcze przed dniem wprowadzenia zmian przez Ministerstwo Finansów.
Klienci, którzy zakładają depozyty z kapitalizacją dzienną na okres dłuższy niż dziewięć miesięcy, muszą liczyć się z możliwością pobierania podatku począwszy od 1 stycznia 2012 roku. A to oznacza, że efektywne oprocentowanie zdeponowanych oszczędności będzie niższe niż początkowo reklamowane przez bank. Dodając do tego duże prawdopodobieństwo zacieśniania polityki monetarnej, można dojść do wniosku, że nie warto obecnie zamrażać oszczędności na dłużej niż około sześć miesięcy. Po tym czasie oprocentowanie długoterminowych lokat prawdopodobnie będzie wyższe, tym samym klienci będą mogli zarobić więcej.
Wpływ działań Rady Polityki Pieniężnej i resortu finansów, to dwa najważniejsze czynniki, które w najbliższym czasie będą decydować o położeniu amatorów bezpiecznego oszczędzania. Ale należy jednocześnie pamiętać, że nie bez wpływu pozostaje wysoka inflacja oraz umiarkowany apetyt banków na oszczędności Polaków.
Michał Sadrak, Open Finance
Źródło: Open Finance