Dziennik przeprowadził ranking kredytów hipotecznych opierając się na trzech elementach. Pierwszy to podstawowe parametry kredytu, czyli jego oprocentowanie i opłaty dodatkowe. Drugim kryterium była maksymalna kwota kredytu, na jaką może liczyć osoba o określonych dochodach. Trzecią składową oceny była opinia pośredników kredytowych.
Wyniki rankingu pokazują, że najbardziej uniwersalna okazała się oferta Millennium. Bank jako jedyny został wyróżniony w trzech kategoriach. „Na wysoką ocenę złożyły się rozsądne oprocentowanie kredytów złotowych i we frankach, umiar w nakładaniu na klientów dodatkowych opłat, liberalna ocena zdolności kredytowej, a wreszcie pochlebne opinie, jakie wystawili mu pośrednicy.” – czytamy w Rzeczpospolitej.
Wyróżnione w dwóch kategoriach zostały dwa inne banki – mBank i ING. Pierwszy z nich pożycza tanio i jest ceniony przez pośredników, którzy jednak zwracają uwagę, że osobom o umiarkowanych dochodach może być tam trudno o kredyt w potrzebnej wysokości. Oferta ING została doceniona natomiast za umiarkowane oprocentowanie, brak prowizji, łagodne podejście do klientów o umiarkowanych dochodach.