Odczyty te okazały się jeszcze gorsze niż i tak bardzo niskie prognozy, odpowiednio, -1.5% i -9.6%. Słabiej w ostatnim kwartale zachowują się również gospodarki krajów strefy euro. Dzisiaj poznamy dane z rynku nieruchomości naszych zachodnich sąsiadów. Spodziewane w Niemczech jest utrzymanie stopy bezrobocia na poziomie 7.8%% wydaje się być lekko nierealne w dłuższym terminie, zważając na słabsze informacje napływające do nas z tego kraju. Spodziewamy się również gorszych danych dotyczących całej gospodarki euro. Dzisiaj zostaną opublikowane wskaźniki nastrojów. Ich prognozy nieznacznie odbiegają od wyników czerwcowych ale można się obawiać słabszych odczytów, szczególnie po słabym niemieckim indeksie Ifo. Najważniejsze jednak dzisiaj dane napłyną zza Oceanu. Tam sytuacja wydaje się być nieco lepsza i spodziewamy się kontynuacji serii lepszych danych z gospodarki USA. Najbardziej skupimy się dzisiaj na wskaźnikach inflacyjnych oraz rynku pracy, na którym spodziewamy się kontynuacji lepszych danych z przed tygodnia. Dynamika PKB powinna pozytywnie wpłynąć na dolara, podobnie zresztą jak wskaźnik wydatków posobistych.
EUR/USD
Odbicie zatrzymało się na oporze przy 1.4815. Tu spodziewać się można odwrócenia kierunku i powrót w okolice lokalnych minimów. Zagrożeniem dla tego ruchu nadal pozostaje rynek ropy naftowej i jej rosnące ceny. Za kontynuacją przemawiają publikowane dzisiaj dane i to one powinny okazać się ważniejsze. Na dynamiczne spadki nie mamy co liczyć. Ich ewentualny zasięg jest znacznie ograniczony linią kanału i nie wydaje się żeby dolara miał, aż tyle sił żeby ją pokonać za pierwszym razem. Na zejście poniżej tej linii trendu można liczyć ale dopiero w dłuższym terminie.
Rynek polski:
Dzisiaj beż danych z naszej gospodarki. Rynek w pierwszej części dnia będzie dyskontował wczorajszy komunikat rady. Lekkie jastrzębie zabarwienie raportu z posiedzenia, na pierwszy rzut oka nie wpłynęło na umocnienie złotego. Wiele wskazuje na utrzymanie się obecnej tendencji jeszcze jakiś czas. Złotówka będzie więc nadal tracić. Podobnie zachowują się również pozostałe waluty z naszego regionu.
USD/PLN
Nadal nie możemy się przebić przez 2.2775. Dzisiejszy poranny ruch pozostawia jednak spore nadzieje. Spodziewane dobre dane dla dolara dodatkowo pomogą USD/PLN pokonać ten ważny opór. Po wyjściu z tej kilku dniowej konsolidacji możemy zauważyć bardziej dynamiczne wybicie, nie można więc wykluczyć szybkiego wzrostu do 2.30 i tam kolejnych prób osłabienia złotego.
EUR/PLN
Komunikat rady pomógł znacznie euro i w rezultacie udało nam się przebić ponad poziomy oporu jeszcze przed otwarciem sesji w europie. Istnieją więc spore szanse na obronienie tych poziomów i jeżeli nasze przewidywania się sprawdzą to również dalsze wzrosty za USD/PLN. Kolejny znaczący opór znajdziemy nad 3.36. w przypadku cofnięcia kursu spadki nie powinny być duże i być może zatrzyma je nowe wsparcie na 3.34.
GBP/PLN
Słabsza złotówka pociągnęła za sobą GBP/PLN ale w tym przypadku nie ma mowy o zbliżaniu czy też przekroczeniu jakiegokolwiek poziomu oporu. Dzisiejsze słabe dane z rynku nieruchomości mówią same za siebie funt nie ma sił aby podejmować walkę nawet z tak szybko tracącym złotym. Przy zatrzymaniu wzrostów na pozostałych parach z naszą walutą na pewno GBP/PLN spadnie poniżej wsparcia na 4.12 a to będzie duży krok w kierunku minimów.