„Należący do irlandzkiego AIB bank chce w tym roku wydać na inwestycje, m.in. w sieć i produkty, 400 mln zł. Trzyma się ściśle azymutu wyznaczonego wiosną ubiegłego roku, żeby do 2012 r. podwoić udziały w rynku – do 10 proc. Żeby to osiągnąć, wybierasię w rejony Polski, gdzie konkurencja jest trochę mniejsza Wchodzi na rynek private banking, coraz mocniej zaznacza swoją pozycję w bancassurance oraz zwraca większą uwagę na mniejsze miejscowości.”, czytamy w „PB”.
„BZ WBK zamierza częściej niż do tej pory angażować się w organizację imprez sportowych, kulturalnych, wspieranie akcji charytatywnych, słowem – chce uczestniczyć w życiu mieszkańców. To właśnie spośród nich rekrutowani będą pracownicy nowych placówek. BZ WBK ma ambicje, by dyrektorzy jego oddziałów stali się ważnymi postaciami lokalnych społeczności […]. W tym celu BZ WBK rozbudowuje sieć oddziałów. W 2008 r. chce otworzyć 100 własnych placówek.”, pisze dziennik.
Bank startuje ponadto z bankowością prywatną dla zamożnej klienteli pod szyldem Private Banking BZ WBK. „Będzie to bankowość z prawdziwego zdarzenia Taka, jaka jest na Zachodzie. Dotychczas polski private banking to raczej mieszanka personal banking i asset managementu – uważa Mateusz Morawiecki [prezes BZ WBK]. Specjalnością Private Banking BZ WBK mają być kredyty. Poza tym – czym chata bogata: cały pakiet funduszy oraz instrumentów finansowych posiadanych przez grupę kapitałową banku, a także wiele nowych, wyspecjalizowanych, konstruowanych we współpracy z zagranicznymi instytucjami finansowymi.”, czytamy dalej.
Więcej szczegółów w „Pulsie Biznesu”.