Po godz. 15.00 zaczął się jednak osuwać kończąc dzień spadkiem o 0,4% na poziomie 3252,48 pkt. Pozytywnymi bohaterami sesji były akcje KGHM (+1,57%), MOL (+2,43%) czy też spółek medialnych Agory (+1,26%) i TVN (1,37%). Słabo spisywał się dzisiaj również sektor bankowy. Obroty na największych spółkach sięgnęły zaledwie 860 mln PLN, co w relacji do wartości transakcji dokonywanych podczas chociażby zeszłotygodniowych sesji wzrostowych, widać brak woli inwestorów do pozbywania się akcji. Trwająca krótka korekta może zatem posłużyć uczestnikom rynku do zwiększania zaangażowania w akcjach wykorzystując ich lekkie obsunięcie.
W mojej ocenie, jak na razie brak powodów do zmartwień, co potwierdzają notowania DJI. Jeszcze przed otwarciem sesji amerykańskich, kontrakty terminowe na ten najstarszy indeks zwiastowały rozpoczęcie notowań od spadków. DJI jednak, wbrew innym światowym indeksom nie dał się trwale zepchnąć poniżej wczorajszego zamknięcia i o godz. 16.45 zanotował lokalny szczyt na poziomie 11657 pkt. Powodem dzisiejszej przeceny na rynkach akcji jest oczekiwanie inwestorów na wieczorną decyzję FED odnośnie poziomu stóp procentowych i komunikat banku, z którego analitycy będą się starali przewidzieć dalszy kierunek polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych.
Lekką nerwowość widać także na rynku walutowym, gdzie dolar słabnie do euro oscylując wokół poziomu 1,28 to z kolei pozwoliło na aprecjację złotówki do obu głównych walut. O godz. 17.30 za euro płacono 3,8408 zł a za dolara 2,9997 zł. Jeśli komunikat po posiedzeniu FED zostanie odebrany przez uczestników rynku jako zapowiedź przerwy w cyklu podwyżek stóp procentowych, wówczas powinno to pomóc rynkom akcji oraz zaowocować kolejnymi rekordami na EUR/USD. Z kolei kontynuacja polityki podwyższania kosztu pieniądza w USA przełoży się na wzrost rentowności amerykańskich obligacji oraz umocnienie dolara do głównych walut, a to nie będzie pomagało naszej walucie.
Negatywny sentyment do dolara wykorzystywany jest przez inwestorów na rynkach surowców. Po tym jak trzymiesięczne kontrakty terminowe na miedź przekroczyły psychologiczny poziom 8000 USD za tonę metryczną (wzrost o 82% od początku roku), poszły w górę także ceny innych surowców. Notowania platyny i cynku sięgnęły rekordów, a za tonę aluminium płacono już ponad 3000 USD. Za wzrosty notowań surowców odpowiedzialne są fundusze hedgingowe szukające alternatywy dla zmiennie zachowujących się od początku tygodnia rynków akcji i obligacji.
Dzisiejszy dzień podporządkowany jest decyzji FED. Już dawno rynek nie był tak niezdecydowany oczekując informacji co dalej z amerykańską polityką pieniężną. Kulminacja niepewności sięgnie zenitu przez godziną 20.00 a później, pewnie jak zwykle, lakoniczna wymowa komunikatu FED będzie pobudzać wyobraźnię analityków i inwestorów. Możliwa jest zatem huśtawka nastrojów w godzinach wieczornych naszego czasu, zwłaszcza na rynku walutowym.