„Jak to będzie wyglądać w praktyce? Możliwe są trzy rozwiązania: przelew walutowy z innego banku, przelew wewnętrzny z innego rachunku w tym samym banku oraz wpłata gotówkowa. Ale nie w każdym banku będzie możliwe skorzystanie z każdej z tych opcji.
W Santander Consumer Bank możliwa będzie jedynie spłata poprzez przelew, ponieważ bank nie prowadzi kont ani obsługi kasowej. Możliwości wpłaty gotówkowej w kasie nie będzie także w Kredyt Banku, Dominet Banku i Lukas Banku. Spora grupa banków zadeklarowała, że umożliwi wpłatę gotówkową. Są to: Pekao, Raiffeisen Bank, Polbank, Nordea, Multibank, Millennium Bank, DnB Nord, ING Bank, BZ WBK i Fortis Bank […]
Ankietowane przez nas banki deklarują, że rachunki walutowe do obsługi kredytu będą bezpłatne. Jeśli jednak ta kwota będzie przelewana z innego banku, to koszt takiej operacji wynosi od 20 do 60 zł. Ułatwić tę procedurę chcą twórcy serwisu Kupfranki.pl, który w imieniu swoich użytkowników chce kupować szwajcarską walutę po atrakcyjnych kursach […].”, czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Od lipca zacznie obowiązywać nowa rekomendacja przygotowana przez Komisję Nadzoru Finansowego. Zgodnie z jej zapisami, klienci spłacający walutowy kredyt mieszkaniowy będą mogli regulować raty bezpośrednio w danej walucie. Obecnie banki stosują niekorzystne dla klientów przeliczniki walut, dzięki którym dodatkowo zarabiają na kredycie.
Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej” w artykule Moniki Krześniak pt. „Kup franki, a później zapłać ratę”