WYDARZENIE DNIA
Tylko w styczniu aktywa funduszy inwestycyjnych wzrosły o ponad 8 proc. i obecnie fundusze zarządzają kwotą 107 mld PLN. Z tego 20 proc. ulokowano w funduszach akcji.
Na razie brakuje danych o ile ten wzrost aktywów wynika z wpłat do funduszy, a na ile ze wzrostu cen akcji (w styczniu WIG wzrósł o 8 proc.). Dynamika wzrostu jest jednak bardzo duża – gdyby miała utrzymać się do końca roku, to TFI na koniec grudnia miałyby już 200 mld PLN. Warto zwrócić uwagę, że większość pieniędzy trafiła do funduszy w ostatnich latach. Co oznacza, że ich klienci „nie pamiętają” pęknięcia bańki spekulacyjnej z 2000 r., ani tym bardziej krachu z 1994 roku. W istocie więc tak szybki wzrost aktywów oznacza także wzrost ryzyka inwestycyjnego na GPW i uprawdopodabnia powstanie kolejnej bańki w najbliższych miesiącach.
SYTUACJA NA GPW
Bez większych zmian – tak w skrócie można zrelacjonować wtorkową sesję na GPW. WIG20 – mimo początkowych zwyżek – spadł o 0,5 proc., a ciężarem dla rynku okazały się akcje banków i Telekomunikacji Polskiej. Z drugiej spadek indeksu był amortyzowany przez akcje PKN i KGHM, które drożały dzięki poprawie na rynku surowców.
Poza zwiększoną wymianą akcjami banków BZ WBK i PKO BP w ramach umówionych transakcji, aktywność inwestorów nie była duża. Wciąż możemy mówić o trwającej korekcie styczniownych wzrostów i to o płaskiej korekcie. Nadal możliwe jest wybicie z niej w obydwu kierunkach, choć siła rynku każe większe szanse przypisywać wzrostowemu scenariuszowi.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Wtorkowe notowania zakończyły się śladowymi zmianami wartości indeksów w USA – Nasdaq zyskał 0,4 proc., Dow Jones również, a S&P wzósł o 0,07 proc. Wzrost był powstrzymywany przez producentów elektroniki – spadał m.in. kurs HP, po tym jak Kodak zapowiedział rozpoczęcie sprzedaży nowych drukarek.
W Brazylii indeks Bovespa zyskał 0,1 proc., ale już w Argentynie zwyżka była silniejsza – 1,2 proc. W Meksyku indeks sięgnął po nowy rekord rosnąc o 0,5 proc.
Japoński indeks Nikkei spadł o 0,7 proc. za sprawą gorszych notowań eksporterów, którzy mogą ucierpieć po ostatnim umocnienieniu jena. Koreański Kospi spadł o 0,2 proc., a indeks w Hong Kongu o 0,1 proc. Na giełdzie w Szanghaju indeks SSE 180 zyskał 2,3 proc.
OBSERWUJ AKCJE
GTC – We worek akcje spółki Golbe Trade Center zwyżkowały o 1,1 proc. do 50 zł. Na wysokości ok. 53 zł za jedną akcję utworzył się silny opór, który może okazać się formacją podwójnego szczytu z zasięgiem spadku do co najmniej 47 PLN. Wskaźnik MACD zasygnalizował we wtorek sprzedaż akcji. Trzecią sesję z rzędu rosło natężenie handlu, wolumen obrotu wyniósł blisko 700 tys. szt. akcji i był najwyższy od połowy grudnia 2006.
TPSA – Po spadku o 2,25 proc. walory Telekomunikacji Polskiej inwestorzy wycenili na 25,61 zł. Cena zamknięcia znalazła się poniżej średniej kroczącej z 10 dni, co w ostatnich tygodniach sygnalizowało kilkuprocentowe spadki kursu. MACD zanegował sygnał kupna z ubiegłego czwartku. Najbliższe ważne wsparcie znajduje się na wysokości 24-24,8 zł, gdzie przed wybiciem w górę przez kilka tygodni konsolidował się kurs.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Polimex-Mostostal – oferta Polimeksu na rozbudowę budynków sądu w Łodzi została wybrana jako najatrakcyjniejsza. Cena netto złożonej oferty wynosi ok. 46,3 mln zł.
Kruk – fundusze zarządzane przez Millennium TFI po zakupie 4500 akcji zwiększyły swój udział do 5,09 proc. kapitału zakładowego spółki Kruk. Wcześniej Millennium TFI posiadało 80 831 akcji, czyli 4,82 proc. kapitału zakładowego Kruka.
Inwest Consulting – podpisał umowę z IPO Doradztwo Strategiczne o współpracy w zakresie wprowadzania spółek na rynek giełdowy i przygotowywania emisji papierów wartościowych. W zamian za przeprowadzenie nowej emisji, po której 5 proc. kapitału zakładowego Inwest Consultingu obejmą władze IPO Doradztwo Strategiczne, IC przejmie akcje uprawniające do 51 proc. głosów na WZA spółki IPO Doradztwo Strategiczne.
Remak – wykona w ramach konsorcjum z Zakładami Rurociągów Chemar dla zagranicznego kontrahenta rurociągi do kotłów o wartości 5,4 mln zł.
WSiP – sprzedał spółce Łopuszańska wszystkie posiadane akcje Domu Książki za 5,3 mln zł.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Ostatnie dni na GPW nie dostarczają zbyt wielu emocji. Zmienność cen jest niska, a i aktywność inwestorów wyrażona obrotami, także maleje. Dziś brakuje nam impulsów z giełd zagranicznych, gdzie także trudno mówić o wyraźnej tendencji, w wąskim zakresie wahają się ceny surowców oraz kursy walutowe. Również od samych spółek giełdowych nie nadeszły sygnały, które mogłyby wyraźnie ruszyć rynkiem.
Taka sytuacja sprzyjać będzie stabilizacji na GPW, lecz raczej z tendencją spadkową. W przypadku niektórych dużych spółek chwilowo przewagę mają inwestorzy pragnący realizacji zysków – stąd spadek takich firm jak Telekomunikacja czy PKO BP. Na płaskim rynku ruchy cen pojedyńczych – lecz dużych – spółek mogą sprowokować także innych inwestorów do działania. A ponieważ wyceny są bardzo wysokie, łatwiej teraz o ruch spadkowy.
Reasumując – spodziewamy się się stabilnej sesji z tendencją spadkową i niewielką aktywnością inwestorów.
Przed mocniejszym spadkiem WIG20 chronić będzie czwartkowa luka hossy między 3480-3510 pkt. Wzrost może powstrzymać słaby opór w okolicach 3560 pkt.
WALUTY
Ostatnie dni na rynkach walutowych przynoszą dynamiczne, lecz krótkotrwałe zmiany i sprawiają wrażenie dość chaotyczne. Być może jest to zapowiedź zmiany globalnych trendów, a być może to swoisty stan równowagi (zmiany są krótkotrwałe, więc niezbyt duże). Zaledwie tydzień temu serwisy rozpisywały się o słabości franka wobec euro, a przez ostatnie sześć kolejnych dni to frank umacniał się do euro. Wspólna waluta spadała także wobec dolara, funta i jena. Właśnie w tej słabości możemy upatrywać ostatniego umocnienia złotego – cena euro spadła do 3,87 z 3,94 PLN przed tygodniem.
Już jutro dowiemy się czy Europejski Bank Centralny podniesie stopy procentowe, także w czwartek decyzję w tym zakresie podejmie Bank Anglii. Dlatego dziś rynek może być nieco spokojniejszy – w oczekiwaniu na te decyzje.
SUROWCE
Na rynku surowcowym we wtorek drożała miedź, odbijając się od najniższego poziomu z okresu 10 miesięcy, który osiągnęła pod koniec ubiegłego tygodnia. Nastroje inwestorów poprawiły nieco dane o malejącym stanie światowych zapasów metalu, co może sugerować powrót kupujących na rynek. Z drugiej strony średnioterminowy trend jest nadal spadkowy, a 30 proc. straty funduszu hedgingowego Red Kites za styczeń br. mogą być zwiastunem dalszej przeceny. Po wzroście o 3,1 proc. miedź kosztowała we wtorek 249,4 USD za funt.
Ropa naftowa oraz złoto po ostatnich mocnych wzrostach stabilizowały się na poziomie zamknięcia z poprzedniego dnia. Baryłka podrożała o 0,3 proc. do 58,8 USD, a za uncję kruszcu płacono 657 USD. Opublikowany we wtorek raport analityków jednego z zachodnioeuropejskich banków prognozuje wzrost cen metali szlachetnych w 2007 roku o ok. 20 proc. Jako główne przyczyny takiego zachowania podano przegrzanie rynku akcji i obligacji oraz mniejszy sentyment inwestorów do amerykańskiego dolara i obawy przed przyspieszającą inflacją. Te czynniki zachęcają do poszukiwania alternatywnych form lokowania kapitału, np. w metale szlachetne.