Wczorajsza konferencja prasowa Bernanke zakończyła dwudniowe posiedzenie FOMC. Federalny Komitet Otwartego Rynku zgodnie z oczekiwaniami zdecydował się pozostawić stopę procentową na niezmienionym poziomie oraz kontynuować tzw. operację Twist.
Wydźwięk komunikatu był jednak pesymistyczny i wskazywał, że koniunktura na rynku pracy jest słaba a bezrobocie pozostaje na wysokim poziomie. Perspektywy gospodarcze są poważnie zagrożone. Fed obniżył swoje prognozy dla amerykańskiej gospodarki, a większość analityków spodziewa się, że prędzej czy później zostanie rozpoczęta kolejna runda ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej. Tym razem Rezerwa Federalna może skupować papiery dłużne zabezpieczone kredytami hipotecznymi (MBS).
Po środowej konferencji Bernanke przyszedł czas na pierwszą konferencję prasową ECB, której będzie przewodził Mario Draghi. Choć kondycja europejskiej gospodarki uległa istotnemu pogorszeniu, to najprawdopodobniej dzisiaj nowy prezes ECB od razu nie zdecyduje się na zmiany w polityce monetarnej. Należy mieć na uwadze fakt, że inflacja wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Draghi może jednak zasygnalizować obniżkę stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu ECB, co miało by negatywny wpływ na notowania euro, które i tak znajduje się pod presją po tym, jak Grecja zaskoczyła rynki informacją o planowanym referendum.
W centrum uwagi pozostaje szczyt G20, którego głównym tematem będzie kwestia kryzysu zadłużeniowego w strefie euro. Ponadto w Cannes na pewno zostanie poruszona sprawa greckiego referendum, którego termin został przesunięty z początku zeszłego roku na 4 grudnia. Grecja swoją nieoczekiwaną decyzją wprowadziła niepotrzebny niepokój na rynki, a także przyblokowała w czasie decyzje odnośnie tego, jak zlewarowany zostanie EFSF. To w najbliższym czasie może przekładać się na spadek apetytu do bardziej ryzykownych aktywów.
EURPLN
Notowanie eurozłotego odreagowały w rejon wsparcia wynikającego z przełamanego górnego ramienia formacji trójkąta. Wzrost niepokoju na rynkach może przekładać się na dalszą deprecjacje złotego z okolicy 4,37-4,38. Silnym wsparciem pozostaje strefa 4,28-4,30, jednak przy obserwowanym spadku apetytu na ryzyko bardziej prawdopodobny wydaje się powrót EURPLN powyżej poziomu 4,40.
EURUSD
Na eurodolarze obowiązuje strefa oporu w rejonie 1,3580-1,3920. Wszelkie odreagowanie euro w te okolice mogą być dobrą okazją do zajmowania pozycji zgodnych z trendem spadkowym na tej parze. Ewentualne przyśpieszenie spadków powinno nastąpić dopiero po wyjściu poniżej strefy 1,3580-1,3600.
GBPUSD
Jak na razie spadki na GBPUSD mają ograniczony charakter. Wczoraj para ustanowiła nowe minimum w okolicach wsparcia w postaci linii poprowadzonej po ostatnich minimach lokalnych. Tak jak pisałam wczoraj, dopiero przełamanie poziomu 1,5800 mogłoby doprowadzić do przyśpieszenia spadków. Najbliższy opór wyznaczają okolice 1,6040.
AUDUSD
Obniżka stóp procentowych przez RBA, słabsze dane z australijskiego rynku nieruchomości a także niższa sprzedaż detaliczna mają sowje przełożenie na notowania AUDa, który koryguje ostatnie umocnienie. Jak na razie notowania utrzymują się powyżej wsparcia w postaci 41,4% zniesienia całości ostatnich wzrostów. Silnym wsparciem pozostaje poziom 1,0050 ograniczający dalsze spadki.
Źródło: Dom Maklerski IDM S.A.