Lokaty antybelkowe przyzwyczaiły nas do oszczędzania na krótkie terminy. W ubiegłym roku blisko 70 proc. złożonych w bankach depozytów stanowiły te 1-miesięczne. Na dłużej niż rok ulokowaliśmy zaledwie 1,3 proc. naszych oszczędności – wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego.
W tym roku ostatecznie pożegnaliśmy lokaty antybelkowe. Dzięki zastosowaniu mechanizmu dziennego naliczania odsetek, pozwalały one ominąć podatek, jaki pobierany jest od zysku z każdego depozytu. Cieszyły się one dużą popularnością wśród Polaków. Z Raportu o sytuacji banków w 2011 r. opracowanego przez Komisję Nadzoru Finansowego wynika, że w ubiegłym roku na produktach antybelkowych zdeponowaliśmy ponad 106 mld zł.To 15 procent z ogólnej puli zdeponowanych w bankach oszczędności. Dużo, zważywszy na fakt, że lokaty antybelkowe pojawiły się na naszym rynku całkiem niedawno.
Jak wynika z raportu, na koniec 2011 r. w bankach było złożonych 10,1 mln lokat tego typu, o łącznej wartości 94,7 mld zł. Ponadto banki miały otwartych 1,8 mln rachunków oszczędnościowych o charakterze antypodatkowym, na których było zgromadzonych 11,3 mld zł.
Banki nadal kuszą lokatami krótkoterminowymi
Lokaty antybelkowe w większości przypadków były produktami o krótkich terminach zapadalności (1-3 miesiące). Wielu klientów po zakończeniu depozytu szukało lepszej oferty, przerzucając pieniądze między bankami. Z punktu widzenia sektora była to niekorzystna sytuacja, bo część banków nie mogła na stałe utrzymać stabilnego poziomu depozytów, z których finansowane są kredyty. Pod koniec ubiegłego roku przewodniczący KNF zalecił bankom wycofanie ze swojej oferty wszystkich produktów o charakterze antypodatkowym.
Z raportu KNF wynika, że 69 proc. lokat zakładanych w ubiegłym roku było depozytami jednomiesięcznymi. Na okres powyżej roku składało się zaledwie 1,3 proc. zdeponowanych oszczędności. Czy taka struktura ma szansę ulec drastycznej zmianie po wycofaniu lokat antypodatkowych? Jest to wątpliwe. Z ostatniego rankingu lokat Bankier.pl wynika, że nadal najwyższy zysk przynoszą depozyty o krótkich terminach zapadalności. O ile najlepsze lokaty 2-3M dają zysk na poziomie nawet 7-9 proc., to na lokacie rocznej klient zarobi zaledwie nieco powyżej 6 proc. (po opodatkowaniu, zysk na czysto wyniesie ok. 4,8 proc.). Nie skłania to klientów do zamrażania oszczędności na dłuższe terminy.
A jeśli urząd upomni się o podatek?
W swoim raporcie KNF zwróciła uwagę, że lokaty antybelkowe zostały wycofane, bo wiązało się z nimi nadmierne ryzyko. Z jednej strony budziły one wątpliwości etyczne i prawne, z drugiej uzależniały banki od depozytów, które w każdej chwili mogły być wycofane.
Komisja zwróciła uwagę na jeszcze jeden istotny czynnik – nie można wykluczyć, że w przyszłości stanowisko organów podatkowych wobec lokat antypodatkowych ulegnie zmianie i banki mogą być zmuszone do zapłaty należnych podatków. Za przykład podano zmianę stanowiska władz skarbowych wobec podatków od pakietów medycznych dla pracowników. Gdyby doszło do takiej sytuacji, instytucje finansowe na pewno przerzuciłyby część kosztów na klientów.
Źródło: Bankier.pl