Tak jak pisaliśmy bank PKO BP oficjalnie wprowadził do swojej oferty kartę Visa Infinite. Na specjalnie z tej okazji zwołanej konferencji prasowej pierwsze trzy czarne plastiki trafiły w ręce znanych liderów opinii. Bank planuje w ciągu najbliższych dwóch lat wydać ok. 500 – 1000 takich kart. Wymagania są dosyć wysokie – milion złotych aktywów zgromadzonych w grupie kapitałowej lub dochód netto – minimum 25 tysięcy złotych. Jak widać po pierwszych właścicielach (wśród nich będzie też chyba np. Maryla Rodowicz), te kryteria finansowe nie muszą być do końca przestrzegane – bank będzie też proponował karty osobom opiniotwórczym.
Sama karta nie jest jakimś wyjątkowym produktem (bo i co tu można nowego wymyślić poza marką). Concierge Service mają w Polsce od niedawna BRE i Citibank. Za coś wartego uwagi należy natomiast uznać pakiet usług międzynarodowych takich jak program lojalnościowy IAPA. No bo zniżki w paryskich Galeries Lafayette, możliwość kupna z rabatem Ferrari i Maserati, szampana Krug, czy dostęp do Armani Club Prive w Mediolanie raczej nie jest czymś aż tak wyjątkowym. Podobnie jak możliwość otrzymywania ekskluzywnego kwartalnika „I”.
No ale jak to się mówi – co kto lubi – i być może niektórzy krezusi lubią być w taki sposób doceniani. Ważne jest jednak co innego – chodzi o efekt marketingowy i samą markę. O ile platynę wydać może każdy bank, to PKO BP może zawsze twierdzić, że jest jedynym Bankiem w Polsce oferującym taki produkt, a co najważniejsze, jest on dostępny jedynie w czterech innych krajach Europy – bodaj Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech i Hiszpanii. A to już coś – szczególnie dla Banku, który poza naszym krajem ma raczej słabo rozpoznawalną markę. Wysokie bariery wejścia, marketingowa otoczka, zaproszenie jedynie ze strony banku – wiadomo – w bankowości prywatnej to się liczy. Zwłaszcza dla osób, które potrafią się w swoim towarzystwie kłócić, kto ma ładniej wydrukowane wizytówki. 😉
PKO BP gruszek w popiele nie zasypuje. Lada chwila przegoni Citibank Handlowy pod względem liczby wydanych kart kredytowych. Do tej pory Bank wydał już ok. 503 tysięcy kredytówek. Jednym słowem teraz tylko malutki kroczek do dogonienia, a zaraz potem przegonienia Citka. Chociaż sort klientów znacznie gorszy, jakość oferty i obsługi też, to jednak jaki to będzie miało wydźwięk marketingowy! A patrząc na bankowość internetową widać, że potrafią tam dobrze to sprzedać…