„PZU ma plan, jak pogrążyć konkurencję. Największy polski ubezpieczyciel chce wskoczyć na pozycję lidera w polisach dla produktów bankowych. Nie ma jednak zamiaru toczyć żmudnej walki o wygrywanie kolejnych przetargów na dostarczanie swoich usług do poszczególnych banków. Wszystko ma załatwić jedno porozumienie. I to z nie byle kim, bo z potentatem polskiej bankowości – PKO BP – Obie te spółki – PKO BP i PZU – mogłyby stworzyć coś w rodzaju współpracy strategicznej – mówi w wywiadzie dla ‚WSJ Polska’ Andrzej Klesyk, prezes ubezpieczyciela.”, czytamy.
„Na mocy takiej umowy PZU ubezpieczałby kompleksowo wszystkie produkty banku – od kart płatniczych zaczynając, na kredytach hipotecznych kończąc. Na porozumienie strategiczne gotowe jest także PKO BP – Współpraca powinna być adekwatna do potencjału obu firm. Spółki rozpoczęły już rozmowy. W marcu więc powinniśmy móc wspólnie z PZU ogłosić plany współpracy – mówi Tomasz Pili, rzecznik banku.”, czytamy dalej.
A jest się o co bić. Rynek bancassurance w Polsce wart jest około 12 mld zł. „PKO BP może dać nam dostęp do ponad 20 proc. rynku ubezpieczeń bankowych w Polsce” – twierdzi Klesyk. A to oznacza, że PZU mierzy w co najmniej 2,5 mld zł składek rocznie. „Być może nawet więcej. Nie ma przeszkód, byśmy tworzyli z PKO BP nowe przedsięwzięcia, choćby produkty strukturyzowane” – mówi prezes.
Konsolidację PKO BP i PZU zapowiadał już w czasie poprzedniej kadencji rządu premier Jarosław Kaczyński. O połączeniu pozytywnie wypowiadali się także prezesi obu instytucji. Jednak między innymi ze względu na spór między akcjonariuszami PZU – Skarbem Państwa i holenderską grupą Eureko, dotychczas nie doszło do żadnych konkretnych działań. Kilka miesięcy temu prezes PKO BP Rafał Juszczak mówił, że bank analizował także inny projekt wejścia na rynek ubezpieczeniowy. W planach było utworzenie nowej spółki ubezpieczeniowej.
Więcej na ten temat w „The Wall Street Journal Polska” – finansowym dodatku „Dziennika”.