W tym roku Święta w Polsce zaczęły się wyjątkowo wcześnie, bo już na początku listopada. Sygnał dały, jakżeby inaczej, duże sieci supermarketów. Idąc na zakupy na przykład do Tesco zewsząd otoczy nas świąteczny klimat. Powód takiego przyspieszenia jest prozaiczny – konkurencja.Od dawna wiadomo, że okres przedświąteczny to prawdziwe żniwa dla handlowców. W ciągu jednego miesiąca potrafią zrobić nawet 30% całego rocznego obrotu. Dlatego też wcześniejsze “rozpoczęcie” świątecznego okresu w sklepach ma na celu jak największe wydłużenie czasu zakupów. Zwłaszcza, że konkurencja nie śpi i owczym pędem wszyscy skopiowali to rozwiązanie.
W bankowości okres przedświąteczny zaczyna się już we wrześniu i trwa nieprzerwanie do grudnia. Potem jest krótki odpoczynek do mniej więcej marca. Wiadomo – świata, ferie, nowy rok – to wszystko skłania do większych zakupów i wydatków. Odpowiedzią banków są różnego rodzaju promocje – zwłaszcza kredytów. Widać to zresztą na każdym kroku.
No właśnie. A nas zaciekawił natomiast Bank Ochrony Środowiska. Ten swoim wzorem stworzył kolejną lokatę ze zwierzęciem w nazwie. Tym razem padło na Jenota. Lokata jak lokata – można powiedzieć, że raczej słaba – bo lokata roczna, oprocentowanie zmienne i tylko na 3,7%. Ważniejsze jest jednak to, że Bank w końcu nauczył się wykorzystywać potęgę merchandisingu! Świadczą o tym duże nalepki, jakimi zalepione są szyby wszystkich oddziałów BOŚ w Polsce. Przy okazji, chociaż w tym okresie ludzie zazwyczaj mają potrzeby kredytowe, wykorzystano magię świąt, ubierając sympatycznego jenota (kto wybiera te zwierzaki?!?) w czapeczkę Mikołaja. Można zatem stwierdzić, że święta w BOŚ Banku zaczęły się już 2go listopada – czyli od momentu, kiedy tę lokatę wprowadzono do oferty…