Toyota Bank szykuje się do zmian w ofercie kont osobistych. Klienci banku dostali właśnie informację, że od marca zmienią się zasady pobierania miesięcznej opłaty za konto. Pojawi się także nowy, bezpłatny rachunek bez karty dla osób zainteresowanych ofertą depozytową. A już teraz bank udostępnia krótkoterminową lokatę na 7 proc.
Choć do kwietnia zostało jeszcze trochę czasu, to większość banków dostosowała już ofertę depozytową do nowych przepisów dotyczących naliczania podatku Belki. Lokaty z mechanizmem dziennej kapitalizacji odsetek wycofali już nawet dotychczasowi liderzy rankingów – banki z grupy Getin, Meritum Bank czy FM Bank. Tego typu lokaty (pomijając konta oszczędnościowe) oferują jeszcze mBank, MultiBank, Volkswagen Bank direct, Credit Agricole, Invest-Bank, BZWBK i Toyota Bank.
7 proc. na lokacie
Ten ostatni proponuje tzw. Plan Depozytowy +19, na który składają się lokaty jedno-, dwu- i trzydniowe. Jaskółką zmian w ofercie depozytowej banku jest jednak nowa lokata, która pojawiła się w poniedziałek. Bank poszerzył Plan Depozytowy o trzynastodniową lokatę oprocentowaną na 7 proc. Oferta kierowana jest jednak do osób z grubszym portfelem, bo minimalna i zarazem maksymalna kwota wkładu wynosi 13 tys. zł. Można założyć do 10 lokat trzynastodniowych. Mimo że nazwa Plan Depozytowy +19 może sugerować, że to depozyt antybelkowy (+19 proc. podatku), to jednak tym razem jest to już standardowa lokata, czyli kapitalizowana na koniec okresu oszczędzania. Deponując 13 tys. na 13 dni, klient zarobi na czysto 26,32 zł, bo będzie musiał odprowadzić 6 zł podatku.
Bank poinformował klientów, że z początkiem marca zamierza wprowadzić zmiany do cennika opłat kont osobistych. Opłatę za kartę debetową zamienia w opłatę za prowadzenie ROR. Jest to 2,5 zł miesięcznie. Zmiana na pierwszy rzut oka kosmetyczna, ale w praktyce dla niektórych klientów będzie miała istotne znacznie. Do tej pory, by bez dodatkowych kosztów skorzystać z oferty depozytowej banku, wystarczyło założyć konto osobiste bez karty. Teraz takie rozwiązanie na niewiele się zda, bo bank i tak naliczy opłatę za obsługę ROR. Opłaty można uniknąć, wnioskując o kartę i wydając nią miesięcznie 1 tys. zł. Jednak to stawka zaporowa dla klientów, dla których Toyota nie jest bankiem pierwszego wyboru. Na marginesie – podobny mechanizm stosuje Polbank EFG, który także pobiera warunkową opłatę za ROR, a nie za kartę.
Toyota jak Optima
Toyota Bank przygotował jednak alternatywę dla klientów, którym nie spodobają się nowe warunki. Od marca w ofercie pojawi się Konto Enter. Konto będzie bezpłatne, jeśli suma środków klienta ulokowanych na lokatach w banku wyniesie co najmniej 10 tys. zł. W innym wypadku miesięczna opłata wyniesie 2,5 zł. Do konta nie będzie wydawana karta debetowa, bo będzie to rachunek dedykowany klientom zainteresowanym przede wszystkim ofertą depozytową. Nasuwają się tu oczywiste skojarzenia z ofertą BGŻOptimy. Ten bank również proponuje klientom konto bez karty debetowej będące kluczem do innych produktów depozytowych banku. Wysoki procent na lokatach w Toyota Banku w połączeniu z Kontem Enter może więc stanowić ciekawą alternatywę dla internetowego banku BGŻ.
Zmiany w ofercie ROR Toyota Banku wpisują się w trend obecnych podwyżek w kontach osobistych. W większości darmowych ROR-ów obowiązuje już wymóg regularnego zasilania konta pensją lub wykonania określonego obrotu kartą. Można oczekiwać, że w najbliższych miesiącach ta tendencja się utrwali, a zmiany w cennikach wprowadzą kolejni gracze.
Źródło: PR News