Kolejny wzrostowy dla Open Finance kwartał udowodnił siłę tej największej w Polsce firmy doradztwa finansowego. W ciągu pierwszych trzech kwartałów br. spółka osiągnęła zysk netto w wysokości 25,1 mln zł – a więc na poziomie wyższym o niemal 15 proc. od notowanego w analogicznym okresie roku ubiegłego. Tak dynamiczny wzrost Open Finance zawdzięcza znacznie większemu zapotrzebowaniu na usługi z zakresu doradztwa finansowego. Jak wynika ze statystyk, tylko we wrześniu br. w oddziałach firmy pojawiło się aż o ponad 90 proc. więcej osób niż w tym samym miesiącu 2007 r.
Wartość kredytów hipotecznych zaoferowanych przez Open Finance w pierwszych trzech kwartałach 2008 r. wzrosła o prawie 44 proc. (w porównaniu do trzech kwartałów 2007 r.) do poziomu 4,6 mld zł. W III kwartale 2008 r. – w okresie lipiec-wrzesień – firma pośredniczyła w udzieleniu kredytów o wartości 1,7 mld zł (to o ponad 40 proc. więcej niż rok wcześniej).
Miniony kwartał przyniósł także większą sprzedaż produktów inwestycyjnych, która wzrosła o 46 proc. – ze 188 mln zł w analogicznym okresie roku ubiegłego, do 274 mln zł obecnie. Chociaż łączna sprzedaż inwestycji w pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku była niższa od tej notowanej w 2007 r., różnica nie była duża.
Świetne wyniki sprzedaży w Open Finance idą w parze z rozwojem firmy. W okresie od lipca do września 2008 r. zatrudniono kolejnych 68 doradców finansowych. Dzięki temu na koniec III kwartału br. firma dysponowała siecią 429 doradców finansowych oraz 55 oddziałów. W związku z dalszym dynamicznym rozwojem spółki, do końca 2008 r. planowana jest budowa 10 kolejnych placówek. Zarząd firmy nie wyklucza też możliwości przejęć innych, mniejszych podmiotów, zajmujących się doradztwem finansowym w Polsce.
W kontekście rozwoju spółki na zmieniającym się rynku finansowym w Polsce, istotne wydają się przede wszystkim zmiany, jakie będą zachodzić w zakresie oferty kredytów hipotecznych – tak chętnie wybieranych przez klientów. Zdaniem Aleksandry Łukasiewicz, członek zarządu Open Finance SA, ta sytuacja paradoksalnie może okazać się szansą dla doradców finansowych na ugruntowanie pozycji. – W latach szeroko dostępnego finansowania zakupu nieruchomości nasza rola sprowadzała się najczęściej do pomocy w wyborze najtańszego kredytu. Obecnie – w sytuacji, gdy banki zacieśniają politykę kredytową – rola kompetentnych doradców rośnie. Często ich znajomość oferty w bankach decyduje o szansach otrzymania kredytu przez klienta – mówi Aleksandra Łukasiewicz.
– Globalny kryzys na rynkach finansowych, w Polsce ma swoje rezultaty w postaci zaniku wzajemnego zaufania między instytucjami, a tym samym braku płynności. Przyczyniło się to do znacznego podwyższenia marż kredytowych oraz ograniczenia finansowania nieruchomości przez niektóre banki. Do radykalności zmian dołączyła ich gwałtowność – w wielu przypadkach objęły one również już złożone wnioski kredytowe, a nawet wydane decyzje. – Tak trudny rynek będzie dla branży doradztwa finansowego okresem weryfikacji. Może się bowiem okazać, że klienci obdarzą zaufaniem jedynie firmy o najsilniejszej marce, oferujące profesjonalną pomoc. Będzie to więc okazja do powiększenia udziału w rynku – dodaje Aleksandra Łukasiewicz.