Chociaż jeszcze nieoficjalnie i dla wybranych klientów, ale działa już internetowa bankowość korporacyjna w Pekao S.A. – PekaoBIZNES24. System miał pierwotnie wystartować na początku września, ale ze względu na poślizg jednego z dostawców Bank przesunął datę oficjalnego startu – prawdopodobnie na przyszły tydzień.
Po stronie banku wszystko jest już praktycznie zapięte na ostatni guzik – zarówno system transakcyjny (logowanie http://www.pekobiznes24.pl) jak i wortal informacyjny. Na razie z pełnej funkcjonalności cieszą się wybrane firmy, którym bank zaoferował tę usługę w ramach testów.
Dlaczego Bank mimo, że mógł, nie wystartował zgodnie z planem? Najprawdopodobniej zaważyła tutaj informacja o planowanym rozszerzeniu funkcjonalności BusinessNeta w Banku BPH i w związku z tym planowana większa promocja tego systemu w październiku (teoria spiskowa). Bardziej prawdopodobne jest jednak, że Bank jak ognia boi się obecnie jakichkolwiek niedociągnięć. Wszyscy mają świadomość, że ze względu na niedaleką (?) fuzję nawet mała wpadka może kosztować ich zbyt dużo. BPH już raz pokazał, że umie być pierwszy i zgarnąć za to premię. Chociaż to BRE Bank ze swoim iBRE był traktowany przez długi czas jako lider tego rynku – na skutek agresywnych działań konkurenta, stracił swoją dotychczas niekwestionowaną pozycję. Pekao S.A. boi się podzielić ten los.
W czym system PekaoBIZNES24 ma być lepszy od bliźniaczego BusinessNeta? Po pierwsze działa tutaj skala banku. Pekao S.A. posiada duży, ok. 30 proc. udział w rynku przedsiębiorstw. To zaś oznacza, że w godzinach 6-20 dwie firmy mające tutaj rachunek (a taki stan jest całkiem prawdopodobny) będą mogły rozliczać się właściwie w trybie on-line. Tylko dla tej funkcjonalności niektórym podmiotom będzie opłacało się założyć konto w Pekao S.A. A wiadomo, że na tym rynku o nowego klienta dość trudno… BPH jakby się teraz nie starał – takiej oferty nie ma i mieć nie będzie. Kolejną rzeczą jest na przykład przedłużenie sesji Elixir, a także bezpłatna karta mikroprocesorowa w standardzie.
Czy to wystarczy, żeby podbić rynek? Transakcyjny – na którym można całkiem sporo zarobić – z całą pewnością jest taka szansa. Należy jednak pamiętać, że mimo upływu kilku lat proces restrukturyzacji i tworzenia nowej kultury korporacyjnej jeszcze się nie zakończył. Jeśli przyjdzie do łączenia się z BPHem – zacznie się właściwie na nowo i będzie jeszcze gorzej. Wtedy nawet najlepszy system nie pomoże, bo każdy będzie uciekał gdzie pieprz rośnie. I właśnie na to liczą najbliżsi konkurenci tych dwóch banków… Jak będzie? Po wygranej PiSu wszystko jest możliwe 🙂