Parę dni temu pisaliśmy, że BZ WBK zachowuje się zupełnie tak, jakby był na jakimś dopalaczu. Najnowszy wysyp kart kredytowych, przy nowej polityce ich przyznawania, może to tylko potwierdzać. Nowy prezes banku przyniósł jak widać wiele zmian. Trudno powiedzieć, czy to wszystko jego zasługa, ale jesteśmy szczerze zaskoczeni. Pozytywnie! Przykład tej instytucji pokazuje, że zmiany na lepsze można wprowadzić bardzo szybko. I za to należą się duże brawa!Polski rynek bankowy wygląda bardzo ciekawie. Z jednej strony mamy dwóch gigantów, z drugiej kilku, równorzędnych pretendentów. Kto się będzie ociągał lub kto się potknie, ten może stać się ofiarą i skończyć jak BPH. Nie ukrywajmy, nie wszystko tutaj zależy od samej sytuacji w Polsce. Dobre wyniki mogą wręcz sprowokować nieobecnych na naszym rynku gigantów do przejęcia strategicznego inwestora, dla którego polski biznes jest prawdziwą perłą w koronie.
Patrząc na nasz rynek, łatwiej byłoby wymienić banki, które marnują niepowtarzalne szansę i skazują się na zagładę, niż te, które aktywnie się rozwijają. Tych pierwszych jest po prostu dosłownie kilka. Kto może, wykorzystuje niebywałą koniunkturę dla zdobycia nowych klientów. Od jakiegoś czasu jest to i BZ WBK, który do niedawna raczej był w tym przypadku dość nieruchawy. Chociaż wyniki finansowe miał wyjątkowo dobre, a wskaźniki takie, że tylko pozazdrościć.
Ostatnie zmiany w polityce kredytowej sprawiły, że kredyty a przede wszystkim karty BZ WBK są znacznie łatwiej dostępne niż bezpośredniej konkurencji – ot chociażby Raiffeisen Banku czy Citi Handlowego. Nie widać tego jeszcze co prawda w wynikach kwartalnych, ale pewnie na koniec tego roku można spodziewać się znacznego przyspieszenia. Zwłaszcza, gdyby w końcu bank zdecydował na wydawanie kart elektronicznych, wydawanych w segmencie consumer finance, na przykład przy okazji przyznania kredytu gotówkowego. Ale to pewnie kwestia czasu – w końcu posiadając sieć minibank, aż się prosi o taki produkt. Teoretycznie w sprzedaży jest już Visa Classic Electronic. Nic, tylko ją przyznawać, co oczywiście pomoże podrasować statystyki 😉
Do tej pory bank posiadał w swojej ofercie kilka kart cobrandowych, wydawanych m.in. z Money.pl, Multikinem, siecią LuxMed, Orange, kilkoma uniwersytetami, czy Allegro. Zupełna nowość, w tym również jakościowa, to karty:
Visa SGH Absolwent
Visa SGH Student
Visa Allegro Super Sprzedawca
W tym przypadku opłaty Opłata za kartę w pierwszym roku wynosi 0 zł. W kolejnych latach opłata za kartę nie jest pobierana pod warunkiem wykonania transakcji bezgotówkowych lub gotówkowych w roku poprzednim, na łączną kwotę 12 tys. zł. Pozostałe parametry cenowe są podobne jak przy innych kartach.
Pewnego rodzaju rodzynkiem jest natomiast
Visa Newsweek
Tutaj opłata za kartę w pierwszym roku wynosi 0 zł. W kolejnych latach opłata za kartę nie jest pobierana pod warunkiem wykonania minimum 50 transakcji bezgotówkowych (z wyjątkiem przelewów z karty) lub gotówkowych w roku poprzednim.
Uzupełnieniem oferty będzie też Visa Gold KKS Lech. Opłata za kartę w pierwszym roku wynosi 0 zł, pod warunkiem wykonania minimum 3 transakcji bezgotówkowych (z wyjątkiem przelewów z karty) lub gotówkowych w ciągu 3 miesięcy od dnia podjęcia pozytywnej decyzji o wydaniu karty. W kolejnych latach opłata za kartę nie jest pobierana pod warunkiem wykonania transakcji bezgotówkowych (z wyjątkiem przelewów z karty) lub gotówkowych w roku poprzednim, na łączną kwotę 24 tys. zł.
To, że pojawia się i to od razu tyle kart, to jedno. Znacznie ważniejsze jest jednak to, że w końcu są to karty łatwo dostępne. Może to znacząco pomóc w ich sprzedaży. Popatrzmy na taką kartę dla studenta lub absolwenta SGH. Aby ją dostać wystarczy być studentem lub absolwentem tej warszawskiej uczelni. Bank sprawdza tylko w BIKu, czy nie mamy problemów i… już. Karta dla absolwenta na dzień dobry ma mieć ponoć 5 tysięcy limitu. Nie trzeba będzie nawet przedstawiać dyplomu – bank sam sobie sprawdzi z uczelnią. Do karty będzie dołączony prawdopodobnie program rabatowy tej uczelni. My już ostrzymy sobie zęby na tę kartę.
Podobnie zapewne będzie w przypadku karty Allegro Super Sprzedawca. Żeby takim zostać, trzeba trochę wysiłku. Teraz takie osoby mogą liczyć na kartę bez formalności. Bez dwóch zdań – świetny pomysł!
Jeszcze ciekawsza może być wspólna propozycja karty wydawanej z Newsweekiem. O szczegółach postaramy napisać się w przyszłym tygodniu.
Jak widać sporo nowych zmian w banku. Karty cobrandowe po raz pierwszy mają szansę się sprzedawać, oczywiście jeśli minimum wysiłku poniosą partnerzy. A swoją drogą. Skoro Newsweek ma już swoją kredytówkę, to tylko czekać, aż będzie ją miał Forbes, a może i Dziennik? A jak one, to może i Polityka, a potem GW. Oczywiście otwarte jest pytanie, podobnie jak z Money.pl, czy konkurenci będą chcieli się wówczas reklamować w takich mediach ze swoją ofertą? No ciekawe.