Mimo licznych zachęt skierowanych do klientów ze strony banków i organizacji płatniczych, Polacy wciąż niechętnie korzystają z kart płatniczych. Nawet jeśli już mają już je w portfelu i z niej korzystają, to zdecydowana większość wykonywanych przez nie operacji, to wypłaty z bankomatów.Z drugiej jednak strony trzeba uczciwie powiedzieć, że z akceptacją kart jest u nas jeszcze dużo do zrobienia. Największe firmy na rynku, takie jak Polcard, eService czy CardPoint co prawda dwoją się i troją, żeby nasycić rynek, to barierą wciąż są wysokie koszty wdrożenia i posiadania w sklepie POSu. Nie każdego przedsiębiorcę przekonuje argument, że skorzysta na obsłudze bezgotówkowej, a jak nie udostępni możliwości płacenia kartą, to klienci pójdą do konkurencji. Te 2-3% od transakcji plus koszt impulsu, to często jest dla nich o wiele za dużo.
Jednym z bastionów braku możliwości płatności kartą były do tej pory różnego rodzaju „dostawcy” rozrywki i kultury – kina, teatry, muzea. To się oczywiście powoli zmienia, ale generalnie idąc do takich przybytków lepiej mieć ze sobą gotówkę. Było to dziwne zwłaszcza w przypadku różnego rodzaju kin. Ale jak się okazuje do czasu – bo i tu wszystko się zmienia.
Ostatnio wypatrzyliśmy bowiem POSy Cardpointu w warszawskim Multikinie. Z tego co się zdążyliśmy dowiedzieć – funkcjonują tam od początku tego roku. Prawdopodobnie kartą będzie można płacić również w pozostałych kinach tej sieci – zwłaszcza, że od jakiegoś czasu była już taka możliwość w Poznaniu (poligon doświadczalny? Zważywszy na byłego właściciela to bardzo możliwe). Znając podobne historie – za Multikinem powinny podążyć pozostałe duże sieci, a za nimi mniejsze placówki. Jednym słowem – można się z tego tylko cieszyć i brawa dla CardPointu, za zdobytego takiego klienta!